Kremy BB już od kilku
lat są powszechnie znane i używane. Osobiście nie jestem ich wielką fanką, gdyż
dostępne na naszym rynku produkty zazwyczaj nie mogą poszczycić się
odpowiadającą mi gamą kolorów. Nie do końca przekonuje mnie też ich formuła,
mimo wszystko wolę osobno nałożyć krem i podkład. Moje zainteresowanie wzbudził
jednak krem BB z Tołpy, dlatego nie mogłam doczekać się aż zacznę go używać.
„Ujednolica koloryt i
wygładza teksturę skóry. Nawilża i uelastycznia przeciwdziałając starzeniu.
Rozjaśnia przebarwienia i ogranicza powstawanie nowych. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia
oraz wzmacnia naczynka krwionośne. Ogranicza wydzielanie sebum i przeciwdziała
błyszczeniu. Zwęża pory i redukuje niedoskonałości. Dzięki mikrokapsułkom z
pigmentami nadaje skórze zdrowy odcień.”
Cena: 39,99 zł (na stronie producenta)
Pojemność i opakowanie:
40 ml, aluminiowa tubka
Gama kolorystyczna:
jeden odcień, który ma dopasować się do każdej cery
Mój typ cery: sucha
Kiedy otworzyłam tubkę
po raz pierwszy by przetestować produkt na dłoni, lekko zdziwił mnie
szaro-fioletowy kolor kremu, w którym pływały malutkie drobinki. Nie
przeraziłam się jednak i chętnie zabrałam się za testowanie. I tutaj niestety
wyszła największa wada tego produktu. Rozsmarowując kosmetyk palcami po twarzy
nie zauważyłam żadnego efektu. Skóra wyglądała po prostu jak pokryta zwykłym
kremem. Po chwili jednak zaczęła nabierać koloru, który okazał się brązowawy.
Dodatkowo pojawiły się smugi, które sprawiały wrażenie, jakby moja twarz
pokryta była kurzem i pyłem. Bardzo się zawiodłam, ale przypomniałam sobie o
podkładzie All Matt Plus z Catrice, który również zawiera w sobie drobinki z
pigmentem i nakładany palcami często staje się pomarańczowy (ciepło rozpuszcza
pigment zawarty w drobinkach), jednak gdy nałożymy go pędzlem, kolor dopasowuje
się o wiele lepiej. Dlatego następnego dnia postanowiłam wypróbować nową metodę
aplikacji i o ile nie pojawiły się już smugi, kolor wciąż był przynajmniej dwa
tony ciemniejszy od mojej cery. Wciąż próbowałam coś z tym zrobić i w końcu
znalazłam sposób: najpierw nakładałam na twarz cienką warstwę lekkiego kremu
nawilżającego, a następnie aplikowałam krem Tołpy na dłonie, rozsmarowywałam i
wklepywałam w twarz (tak, jak to robią Azjatki). Dzięki temu skóra tylko
delikatnie zmienia kolor, choć trudno wtedy ocenić działanie samego kosmetyku.
Sama formuła kosmetyku
jest bardzo lekka i całkiem przyjemna, jednak w niektórych sytuacjach krem
roluje się. Dzieje się tak głównie kiedy nakładany jest solo, bez drugiego kosmetyku
pod nim. Mam wrażenie, że lekki krem pod produktem Tołpy jest dla niego dobrą
bazą, która znacznie polepsza jego właściwości. Nie o to jednak chodzi by
stosować jeden krem jako bazę pod drugi. Samo nawilżenie również nie jest czymś
szczególnym.
Na opakowaniu producent
umieścił „złote rady”, wśród których jest informacja o tym, by stosować kremy z
filtrem przez cały rok. Zgadzam się, że na twarz warto nakładać filtry, ale w
takim razie dlaczego produkt ten filtra nie zawiera? Jest to krem na dzień,
czyli powinien być wyposażony chociaż w SPF 10. Biorąc pod uwagę fakt, że ma tendencje do rolowania, nie wiem czy w połączeniu z filtrem nie zroluje się.
Muszę przyznać, że zawiodłam się na tym kremie, choć liczyłam że będzie to świetny produkt. Jest to jednak dowód na to, że tworzenie kosmetyków, które mają jeden kolor rzekomo dopasowujący się do cery jest zupełnie bez sensu. Kolejną cechą wykluczającą go jest rolowanie się w połączeniu z innymi kosmetykami. Raczej nie mogę go polecić, bo nawet jeśli „wstrzelicie się” w kolor, takie cechy jak rolowanie, średnie nawilżenie czy brak filtra nie zachęcają do kupna.
Miałyście ten krem BB?
Lubicie kosmetyki Tołpy?
Nie zapomnijcie o Instagramie!
Tego kremu BB nie znam. Kolor ciemny. Przypomina mi krem z Avonu, który niby dopasowuje się do kolorytu cery, a potem wyglądamy jak obsypane kakao.. Już wolę konkretny odcień, z którym potem ewentualnie moge popracować na przyciemnieniem bądź rozjaśnieniem. Nie kupię na pewno :)
OdpowiedzUsuńja z Tołpy mam i wciąż testuję krem na noc :) dziś pojawił się w ulubieńcach :)
OdpowiedzUsuńja nie ufam produktom, które mają się dostosowywać do odcienia naszej karnacji :P
OdpowiedzUsuńKiedyś zawiodłam się mocno na kremie Tołpy i od tego czasu jakoś niechętnie kupuje produkty tej firmy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się na nim zawiodłaś :(
OdpowiedzUsuńZ Tołpy jeszcze nic nie miałam i nie czuję szczególnej potrzeby wypróbowania tych produktów. ;-)
OdpowiedzUsuńnie znałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ANRU
Ja niestety mam złe wrażenia z kosmetykami tołpy i mam wrażenie, że jestem jedyną taką osobą, bo wszyscy je uwielbiają :D Jednak szkoda, że ci się nie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńOkropny kolor, ja jestem bardzo zrażona do kremów BB ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam nic z Tołpy i ostatnio zaczyna mnie kusić, aby sobie coś od nich kupić :)
OdpowiedzUsuńNie wybrałabym go ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, na początku notki pomyślałam, że to musi być dobry kosmetyk, ale potem przeczytałam recenzję i zobaczyłam zdjęcia, również się rozczarowałam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/
Również nie jestem fanką tego typu kremów ze względu na wytrzymałość, poprawiają koloryt skóry ale na krótko.
OdpowiedzUsuńmiałam ten krem, ale naczytałam się o nim niezbyt pochlebnych recenzji, więc sprezentowałam go komuś innemu;)
OdpowiedzUsuńLubię kremy BB, ale tego nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowanie na nie!
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać jeszcze kosmetyków tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńLubię ich kosmetyki ale tego kremu akurat nie miałam i chyba nic straconego skoro piszesz że się zawiodłaś, mnie pewnie by też nie pasował bo nie bardzo lubię kremy bb wolę już cc
OdpowiedzUsuńLatem stosuję bb/cc praktycznie codziennie :) Ale z tej firmy nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNie znalazłam jeszcze idealnego kremu BB dla siebie, gdyż nie mam cery idealnej i czasem zwyczajnie potrzebują większego krycia, ujednolicenia kolorytu, a i moja żółtawa cera z brzoskwiniowymi nutami to niezbyt typowy odcień ;) Pozdrowionka ciepłe :)
OdpowiedzUsuńBo jak coś ma być do wszystkiego, to na ogół jest do niczego. Słyszałam już niezbyt pochlebne opinie o tym kremie i jak widzę nie były przesadzone.
OdpowiedzUsuńDla mnie z pewnością byłby zbyt ciemny ;/
OdpowiedzUsuńMyślałam, że wypadnie lepiej ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie mam zaufania do tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńnie znałam, ale chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńby-klaudiaa.blogspot.com
Jeszcze nie próbowałam kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra nie przepada za tą marką :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego kosmetyku, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOjej... Szkoda, że okazał się takim dnem, ale dzięki Bogu - ja na niego nie natrafiłam! :D Dla mnie produkt, który się roluje, jest skreślony już na starcie.
OdpowiedzUsuńCzytałam już wiele podobnych negatywnych opinii o tym kremie BB. No cóż, każda marka ma jakiś gorszy kosmetyk.
OdpowiedzUsuńTołpe uwielbiam od lat!
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu. Sama swego czasu uwielbiałam krem BB z Maybelline, z niebieskimi napisami, był naprawdę dobry, ale niestety chyba go wycofali :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kremów BB.
OdpowiedzUsuńBędę omijać szerokim łukiem ;/ szkoda, że się nie sprawdził a do tego te rolowanie...
OdpowiedzUsuńJa lubię BB ale tylko te naturalne, koreańskie.
OdpowiedzUsuńUf, cieszę się, że po niego nie sięgnęłam, bo byłyby to pieniądze wydane w błoto
OdpowiedzUsuńNie znam;)
OdpowiedzUsuńKremy BB kompletnie nie dla mnie, kupiłam tylko raz i więcej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami BB
OdpowiedzUsuńDla mnie kosmetyki, które mają się ''dostosować'' do każdego odcienia skóry to pic na wodę, że tak powiem. A kremów BB jakoś nie używam. Za marką Tołpa szczególnie nie przepadam.
OdpowiedzUsuńJakoś specjalnie nie przepadam za tą marką :)
OdpowiedzUsuńlubie tołpę, ale po mojej przygodzie z innym kosmetykiem "dopasowującym się" do skóry raczej się na ten krem nie skuszę
OdpowiedzUsuńNie jestem fanka kremów BB, ale kosmetyki Tolpy uwielbiam
OdpowiedzUsuńJa miałam próbkę - dermo face, idealic, CC krem upiększający, DZIEŃ, SPF 30. Niestety co do koloru masz rację, wychodzi ciemno, na początku wydawał się ok na mojej opalonej skórze, ale nawet z pudrem, który bieli, kolor jest ciemny. Mi się nie roluje i nie zbiera w załamaniach.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Tołpa ma bb
OdpowiedzUsuńZ tolpy mam tylko krem Na dzień nie przepadam za kratami bb :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chodziłam za tym produktem, lecz gdy zobaczyłam kolor u znajomej : ( okazało się że dla mnie będzie zbyt pomarańczowy
OdpowiedzUsuńJa znam Tołpę tylko z płynów micelarnych. Nie wiedziałam, że mają kremy BB!
OdpowiedzUsuń