Gdy czeka nas większe wyjście, chcemy
wyglądać perfekcyjnie. Nie chodzi tutaj tylko o piękny strój i
fryzurę, ale również o piękną, gładką cerę (bez
niespodziewanych zaskórników) oraz trwały makijaż, który
wytrzyma długie godziny w ekstremalnych warunkach. Często winą za
kapryśny makijaż obarczamy kosmetyki lub osobę, która go
wykonała. Tymczasem wina może leżeć po naszej stronie.
Najważniejszą rzeczą, którą należy sobie uświadomić jest fakt, że to dzisiaj decydujemy o tym, jak nasza skóra będzie wyglądała przez najbliższe miesiące a nawet lata. Jeśli odpowiednio dbamy o nią przez cały rok, specjalne zabiegi przed ważniejszymi okazjami będą pełniły funkcję głównie relaksacyjną, choć oczywiście jeszcze bardziej dopieszczą skórę. Osobiście bardzo lubię ten rytuał, kiedy wieczór lub poranek poprzedzający moje „wielkie wyjście” spędzam organizując sobie w łazience domowe SPA. Dzięki niemu moje ciało odpoczywa a skóra i włosy są odpowiednio przygotowane na makijaż oraz fryzurę. Należy pamiętać, że trwałość makijażu w ogromnej mierze zależy od stanu skóry, dlatego nawet najlepszy makijażysta ani najlepsze kosmetyki nic nie wskórają, jeżeli nie będą miały odpowiedniej „bazy” jaką jest zdrowa cera.
Kiedy zacząć przygotowania? Najlepiej
już tydzień lub dwa przed wydarzeniem. Mam na myśli dokładne
oczyszczanie cery. Sposobów jest wiele, u mnie najlepiej sprawdziła
się azjatycka metoda double cleansing, którą stosuję na co dzień.
W pierwszej kolejności usuwam produkty olejkiem myjącym, który
przygotowuję samodzielnie (pisałam już o tym tutaj). Sposób ten
pozwala na łagodne zmycie nawet wodoodpornych kosmetyków. Następnie
pozostałości makijażu usuwam pianką Clinique. Choć nie jest to
najtańszy kosmetyk, jako jeden z niewielu nie przesusza mojej cery.
Często kosmetyki tej marki objęte są promocjami, dlatego warto
śledzić i czyhać np. na kody rabatowe w Douglas na Rabble.pl. Ostatnim krokiem
w oczyszczaniu cery powinno być dokładne spłukanie produktu
myjącego. Warto pamiętać, że on również może być powodem
powstawania zaskórników.
Przynajmniej na kilka dni przed naszym
wyjściem należy pomyśleć o intensywnym nawilżeniu skóry. W tym
celu warto stosować bogatsze, bardziej nawadniające kremy. Nie
tylko przyniesie to korzyść wam, ale również ułatwi pracę
makijażyście, który będzie miał lepsze „płótno” do
malowania.
Kolejną kwestią, którą chciałabym
poruszyć jest regulacja brwi. Sama miałam już okazję malować
zarówno na różne okazje jak i do sesji zdjęciowych i naprawdę
jednym z większych koszmarów były dla mnie źle wyregulowane lub
niewyregulowane brwi. Niestety, ale makijaż nie jest czarodziejską
różdżką, więc często przez taką małą, wydawałoby się,
sprawę, cały makijaż może wyglądać dużo gorzej. Regulacji
nigdy nie wykonujemy tuż przed wyjściem, ponieważ podrażniona
skóra z pewnością się zaczerwieni. Najlepiej wykonać ten zabieg
dzień lub dwa przed daną okazją.
Dzień lub kilka godzin przed należy wykonać peeling. Usunie on martwy naskórek, dzięki czemu skóra będzie gładka i promienna. Do wyboru mamy wiele marek i rodzajów. Cery wrażliwe polubią się z peelingami enzymatycznymi, u innych typów sprawdzą się zarówno produkty enzymatyczne, jak i drobnoziarniste. Dopełnieniem pielęgnacji jest maska nawilżająca. Ważne jest jednak to, by wszystkie produkty stosowane w ciągu kilku dni przed wydarzeniem były już wcześniej przetestowane. Może się przecież zdarzyć tak, że nowy kosmetyk nas uczuli, a tego raczej nikt nie chce doświadczyć w ważnym dniu. Dlatego decydując się na zakup maski, najlepiej kupić dwie sztuki i pierwszą zastosować ok. tygodnia przed wyjściem. Jaką maskę wybrać? Możemy wybierać wśród różnych formuł – istnieją maseczki peel-off, zasychające, o formule kremu, żelu lub też w płachcie. Ja osobiście najbardziej lubię te kremowe lub żelowe, ponieważ wystarczy nałożyć grubszą warstwę i niczym więcej nie trzeba się przejmować. Maseczek w drogeriach mamy jednak tysiące. Skąd wiedzieć które rzeczywiście są dobre? Najlepiej wybierać te, które na pierwszych miejscach w składzie mają glicerynę, mocznik (urea) czy kwas hialuronowy, ponieważ są to substancje wiążące wodę, dzięki czemu skóra może więcej jej wchłonąć.
Ale nie tylko twarz warto poddać peelingowi. Częścią, o której często nie pamiętamy, a która jest bardzo ważna, są usta. Zwłaszcza w okresie zimowym ulegają one przesuszeniu i pierzchną, a wtedy pomadka nie dość, że jest mniej trwała, to jeszcze źle wygląda. Zwłaszcza jeśli zamierzamy nałożyć pomadkę matową warto zadbać, by usta były w świetnej formie. Oprócz codziennego nawilżania, warto zrobić sobie domowy peeling do ust z miodu, cukru i oliwy. Przepis na niego znajdziecie tutaj. Dzięki temu pozbędziemy się suchych i odstających skórek, a resztę produktu można po prostu zjeść :) Po takim zabiegu najlepiej nałożyć nawilżający balsam do ust (ja zawsze używam Carmexów) i pozostawić go na ustach aż do momentu wykonywania makijażu.
Mam nadzieję, że moje rady przydadzą
się wam przed większymi wydarzeniami i dzięki odpowiedniemu
przygotowaniu się do nich będziecie się cieszyć pięknym i
trwałym makijażem. Dzięki takim zabiegom wasza cera z pewnością
łatwiej zniesie mocniejsze kosmetyki takie jak długotrwały podkład
czy mgiełka utrwalająca.
Jakie są wasze sposoby na zadbanie o
cerę przed wielkim wyjściem?
Nie zapomnijcie o Instagramie!
Nigdy jakoś szczególnie o tym nie myślę ale może to dlatego, że nie mam zbyt wiele takich "wielkich" wyjść.
OdpowiedzUsuńRzadko mam wielkie wyjścia, ale zdrowie i wygląd cery to dla mnie priorytet i dbam o nią regularnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny poradnik 😊 ja o swoją cerę staram się dbać regularnie, bo wtedy nawet codzienny makijaż wygląda lepiej 😊
OdpowiedzUsuńmasz racje warto mieć swoje przetestowane sposoby i być przygotowaną:) ja takich wyjść raczej nie mam
OdpowiedzUsuńBardzo dobre rady :) Ja nie mam wielkich wyjść jakoś często, ale się zdążają i wtedy jak każdy chcę wyglądać jak najlepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Przed wielkim wyjściem stawiam zwykle na jakąś porządną maseczkę. Raz też zainwestowałam w takie płatki pod oczy, które naprawdę przynoszą rewelacyjne efekty. Czasem też zamiast zakupionej maseczki stawiam na taką domową :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńJa żałuję że przed ślubem nie poszłam do kosmetyczki na oczyszczanie cery , naprawdę taki zabieg z miesiąc przed dużo daje !
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że o cerę( i nie tylko) trzeba dbać na codzień, bo w przeciwnym razie możemy liczyć tylko na cud ;)) a sezon na wielkie wyjścia nieustająco się zbliża. ;))
OdpowiedzUsuńwszystko to, co każda z nas powinna wiedzieć. dzięki za ten poradnik :) jeden wniosek - przygotowania należy rozłożyć w czasie
OdpowiedzUsuńW 100 procentach się z Tobą zgadzam, etapowa pielęgnacja przede wszystkim : ) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCenne wskazówki! Btw- widzę śliczną sukienkę na górze! :)
OdpowiedzUsuńNiby proste rady, a czasami się o nich zapomina.
OdpowiedzUsuństaram się dbrac o cerę codziennie ale przed "wyjściem" chętnie sięgam dodatkowo po maseczki.. sam relaks przed wyjściem potrafi wprowadzić w dobry nastrój, a skoro dobrze się czujemy to i lepiej wyglądamy ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przygotowania do wielkich wyjść. U mnie w pierwszej kolejności pojawiają się zabiegi, które pozwolą rozjaśnić i rozświetlić moją cerę. Wszelkie peelingi i maseczki wykonują już rano albo dzień poprzedzający wyjście aby wieczorem nie zostać zaskoczoną dziwnymi niespodziankami ;) Bardzo dobra porada jeśli chodzi o regulację, często się o niej zapomina, a wieczorem ciężko już jest naprawić ten błąd ;) Przed samym wyjściem długa kąpiel w ulubionej soli, piękny makijaż i każda kobieta czuje się najpiękniejsza :)
OdpowiedzUsuńTeż brałam udział w konkursie :-) bardzo ciekawy wpis :-)
OdpowiedzUsuńPrzed wyjściem zawsze stawiam na sprawdzone maseczki, ale generalnie staram się zawsze dość solidnie dbać o moją cerę :)
OdpowiedzUsuńSuper post! Ja zawsze już na noc przed wielkim wyjściem nakładam na noc dobrze nawilżający, nawadniający krem, krem-maska pod oczy, a jeszcze przed samym makeu'em masewczka i makijaż wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze używam Carmexów:) Muszę kiedyś spróbować z tym peelingiem na usta:)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam!:)
Konkretne i trafne rady ;) to lubię
OdpowiedzUsuńDobre porady, ja zazwyczaj zabieram się za siebie dzień przed - peeling, kremy itp. ale fakt lepiej zacząć szybciej, a efekty będą lepsze :)
OdpowiedzUsuńSuper rady,warto skorzystać.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń