Kilka miesięcy temu pisałam o tym, jak zrezygnowałam
ze środków do mycia twarzy i zastąpiłam je mieszanką olejków (klik). Zapowiadałam
wtedy, że zamierzam wypróbować Oil Cleansing Method, która dobrze się sprawdza
przy cerze trądzikowej. Dzisiaj mam dla was podsumowanie kilku miesięcy stosowania
tej metody.
Zacznijmy od tego czym w ogóle jest Oil Cleansing Method. Polega ona na myciu twarzy przy pomocy oleju rycynowego, który odpowiada za oczyszczenie oraz dowolnego innego oleju lub ich mieszanki. W zależności od naszego typu cery, dobieramy odpowiednie proporcje. Różne źródła podają różne zalecane proporcje. Myślę, że należy je dostosować indywidualnie. Na początek najlepiej zacząć od 10% przy cerze suchej i wrażliwej. Cery tłuste mogą zwiększyć tę ilość do 30%. Nie należy natomiast stosować czystego oleju rycynowego, gdyż posiada zbyt duże właściwości wysuszające.
Metoda ta jest zbawieniem dla wielu posiadaczek cer
trądzikowych. Wystarczy wpisać w Google samo hasło „Oil Cleansing Method” by
odnaleźć wiele zdjęć sprzed i po stosowaniu tego sposobu mycia (np. tu lub
tutaj). Różnice są kolosalne. Dzieje się tak dlatego, że ten sposób mycia jest
o wiele łagodniejszy niż stosowanie środków, które często zawierają silne
składniki myjące, jeszcze bardziej podrażniające cerę.
Czas jednak na moje spostrzeżenia co do tej metody. Początkowo bałam się, że olej rycynowy negatywnie wpłynie na moją delikatną skórę, jednak nic złego się nie stało. Ja połączyłam go z mieszanką olejów z Babydream. Sposób
mycia jest dokładnie taki sam, jak przy myciu samą mieszanką. Opisywałam to
tutaj. Już używając poprzedniej metody zauważyłam poprawę cery. Przestała być
przesuszona, nie pojawił się też żaden wysyp. Trzeba jednak przyznać, że
odniosłam wrażenie, iż delikatne
wypryski zdarzają się ciut częściej. Po zastosowaniu OCM problem ten zniknął
niemal zupełnie. Okresowo pojawia się parę krost, ale później wszystko wraca do normy. Mieszanka dobrze zmywa makijaż, skóra jest nawilżona i
zadowolona. Nie pojawiły się żadne reakcje alergiczne. Podkreślam jednak, że moja cera nigdy nie miała skłonności do
zapychania.
Podsumowując, jestem naprawdę zadowolona z tej
metody i będę ją stosować póki znów nie znajdę czegoś ciekawego do
przetestowania :) Polecam jej wypróbowanie, jeśli macie problem z suchą lub
trądzikową cerą.
Próbowaliście już OCM? Jakie efekty dała ta metoda u
was?
Nie zapominajcie o Instagramie :)
U mnie po dłuższym czasie niestety zapychała dlatego z niej zrezygnowałam, ale jeśli ktoś nie ma większych problemów z cera to powinna ta metoda się u niego sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam ,ale może gra warta świeczki, olejki dość dobrze mi służą ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam bo obawiam się zapchania :(
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takiej metodzie ale chyba byłabym się że olejek mnie zapcha :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, a że moja skóra bardzo lubi wszelkiego rodzaju olejki to metoda warta wypróbowania. A efekty po niej rewelacyjne sądząc po zdjęciach w Internecie. Mam nadzieję, że i u mnie zda to egzamin :) Na pewno dam znać za jakiś czas jak się sprawdziła ta metoda u mnie :)
OdpowiedzUsuńJa mieszam olej rycynowy z tym z pestek winogron i też jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńStosuję OCM już grubo ponad rok (z olejem jojoba lub olejkami Evree) i nie zamierzam zamienić na nic innego ;) Wcześniej zawsze miałam taką bezbarwną "kaszkę" na czole widoczną jedynie pod światło, a od kiedy stosuję OCM już nie wiem, co to jest kaszka ;) Polecam!
OdpowiedzUsuńNie próbowałam nigdy takiej metody. Szczeże nawet o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś. Chętnie wypróbuję na sobie ;)
ja z chęcią bym przetestowała ale niestety moja cera jest skłonna do zapychania :(
OdpowiedzUsuńUważam, że OCM to jedna z najlepszych metod demakijażu, zdecydowanie polecam skórze mieszanej ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam problemów z cerą, więc to chyba nie dla mnie. Kiedyś czytałam i tej metodzie, ale wydała mi się bardzo skomplikowana:)
OdpowiedzUsuńJa muszę szczególnie uważać na takie eksperymenty bo mam skłonności do pojawiania się trądziku różowatego i niestety nie mogę tej metody spróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o dodawaniu olejku rycynowego do innych w celu mycia buzi. Ale biorąc pod uwagę jakie daje to rezultaty być może zaryzykuję wypróbowanie tej metody:) Na razie mam jednak całkiem spory żel do wykorzystania.
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę wypróbować tą metodę, kiedyś regularnie stosowałąm metodę ocm :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej metodzie - zaciekawiłaś mnie. Ja na szczęście nie mam cery trądzikowej a bardziej suchą . Nie wiedziałam, że olejek rycynowy można też tak stosować. Ja swój stosuję do włosów i rzęs
OdpowiedzUsuńLubię olejki do demakijażu, do typowego mycia twarzy najczęściej używam olejku do mycia z Ziai dla atopików, którym myję także całe ciało ;)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie stosowałam OCM, ale wydaje się być całkiem ciekawa. Obecnie i jestem zbyt leniwa i też specjalnie dużo czasu nie mam na eksperymentowanie, ale kto wie, co będzie w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńNadal zmywanie olejami mamy jeszcze przed sobą :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że tego nie znałam kiedy by mi się przydało. Teraz już nie mam trądziku :)
OdpowiedzUsuńJa problemów nie mam ale muszę poczytać bo mojej połowie by się przydała kuracja ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
pierwszy raz słyszę o tej metodzie, ale jakoś mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńJa sie jakoś boję wypróbować. Mam wrażenie, że mnie jednak by zapchało i byłby nieprzyjemny wysyp pryszczy..
OdpowiedzUsuńO kurcze. Zawsze u Ciebie dowiem się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję tej metody.
Buziaki :*
Czuję się przekonana :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chciałam wypróbować tą metodę, ale jakoś mi nie po drodze:p Ale muszę w końcu ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa wszelkie olejki chętnie biorę do testów - ten też bym wypróbowała z miłą chęcią. :-)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam nigdy olejów do oczyszczania twarzy,zapewne kiedyś spróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńNie stosuję typowego OCM, ale również zmywam twarz olejami i widzę dużą poprawę :)
OdpowiedzUsuńTej metody nie próbowałam jednak olejek rycynowy na mnie wpływa negatywnie...
OdpowiedzUsuńJa z chęcią bym przetestowała te produkty ;)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Bałabym się tego wypróbować :) Może wzajemna obserwacja ?
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Ja się zbieram i zbieram do tego i jakoś mi nie wychodzi, ale kiedyś to na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tej metody, chociaż o niej słyszałam. Ostatnio czytałam też o mieszance oleju (ulubionego) i jakiegoś hydrolatu w stosunku 3:1.
OdpowiedzUsuńOlejowanie tak, ale tylko na włosy ;)
OdpowiedzUsuńkurcze, bardzo to ciekawe, ale jednak ja lubie myc twarz zelem z peelingiem. jesli uzywam czegos delikatnego to wyskakuja mi syfy, czuje, ze nie do konca zwykly zel bez drobinek myje moja twarz. troche wiec obawialabym sie mycia olejkami :/
OdpowiedzUsuńu mnie były super efekty, OCM stosuję kilka lat i nie wyobrażam sobie zmywać makijaż czymś innym :)
OdpowiedzUsuńOCM stosuję z powodzeniem, jednak nigdy nie wykorzystywałam w tym celu olejku Babydream ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam OCM i fajnie zmywał makijaż, później skończyła mi się mikstura i tak jakoś całkiem o tym zapomniałam.
OdpowiedzUsuńFajna metoda koniecznie muszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam skłonności do alergii więc boję się eksperymentować z kosmetykami szkoda bo może to by się sprawdziło :) p.s. A ja myślałam że jesteś w ciąży ;) hihi pozdrawiam Joanna.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej metodzie,ale jeszcze jej nie stosowałam,może kiedyś wypróbuję
OdpowiedzUsuńDużo o tym czytałam i słyszałam, ale nie cierpię mieć na buzi nic tłustego i dlatego cięzko mi sie przekonać ;(
OdpowiedzUsuńJa po doświadczeniach z oliwką babydream, którą w zasadzie jeszcze męczę i olejem arganowym mokosh przyznam szczerze, że mam dość :) niestety mojej cerze to w ogóle nie służy.
OdpowiedzUsuńW ogóle produkty dla dzieci są bardzo dobre także do używania przez osoby dorosłe :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam i nie kusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale ciekawa jestem, jak by zadziałało na moją cerę:)
OdpowiedzUsuńKorzystne rozwiazanie
OdpowiedzUsuńP.S. Zmieniłam nazwę bloga: lamia-riae.blogspot.com
Mam nadzieję, że bez problemu uda się Tobie do mnie trafić, ponieważ zmiana nazw robi czasami nie lada zamętu :/
Korzystam z tej metody i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej metodzie i nieraz się przymierzałam do niej, ale trochę bałam się jakichś niedoskonałości na twarzy... Ale w najbliższym czasie w końcu spróbuję;)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog i z chęcią dodam do obserwowanych;) Pozdrawiam;)
Zdarzało mi się korzystać z tej metody. Kiedyś robiłam to regularnie, teraz tylko sporadycznie przez ciągły brak czasu. Muszę jednak się poprawić bo byłam bardzo zadowolona z efektów jakie dawało OCM.
OdpowiedzUsuńJa się do niej tyle czasu zabieram... i w końcu się zbiorę :P
OdpowiedzUsuńkiedyś próbowałam pielęgnacji olejami, ale niezbyt mi to wychodziło, z resztą moja buzia nie jest zbyt problematyczna. ale fajnie, że działa! :)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tej metodzie, ja na razie używam pianki ;)Choć nie mówię nie tej metodzie i pewnie kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ! :) Klik
może obs za obs ? jeśli tak to zacznij a ja się zrewanżuję :D
W sumie to pierwszy raz o tym słyszę, ale brzmi ciekawie i już zdążyłam sobie trochę poczytać. Może uda mi się do tego przekonać ?
OdpowiedzUsuńnie znam takiej metody i na razie nie będę próbować :)
OdpowiedzUsuńNie probowałam ale kiedyś słyszałam o tym i też chciałam wyprobować
OdpowiedzUsuńP.S. Zmieniłam nazwę bloga: lamia-riae.blogspot.com
Mam nadzieję, że bez problemu uda się Tobie do mnie trafić, ponieważ zmiana nazw robi czasami nie lada zamętu :/
Kurczę, nie byłam świadoma, że taka metoda istnieje. Na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńJa przez jakis czas używałam olej rycynowy ale jednak to chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńobsrwuje :)
Ostatnio zaczęłam robić demakijaż olejem kokosowym i już widzę ogromną zmianę w mojej skórze, pozytywną oczywiście :)
OdpowiedzUsuństosowałam ale tylko przeez chwilę ;P
OdpowiedzUsuńZobaczyłam te zdjęcia i jestem pod wrażeniem, jeśli naprawdę tak to działa. Muszę koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńtotalne wow ;)
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac te metode ;)
pyrtunia.blogspot.com
świetny post :)
OdpowiedzUsuńwww.kuriatka.blogspot.com
U mnie ta metoda niestety się nie sprawdziła..
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale jakoś nie mogę sie przekonać do olejowania :(
OdpowiedzUsuńMam cerę trądzikową ale muszę przyznać, że nigdy nie słyszałam o tej metodzie. Muszę się na nią skusić :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam nigdy.
OdpowiedzUsuńNie miałabym chyba odwagi spróbować tej metody ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska–blog. KLIK
Pozdrawiam gorąco ♡
Podziwiam wytrwałość do stosowania tego typu metod :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze,że takiej metody nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej metodzie, ale widzę że jest warta zainteresowania :).
OdpowiedzUsuńja mam ocm bez rycynowego :)
OdpowiedzUsuńZawsze piszesz o takich fajnych nowinkach! Jeszcze nie próbowałam tej metody, ale chyba się przymierzę ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOleje są dobre na wszystko. Najbardziej lubię je stosować na włosy. W tym przypadku od razu widać efekty gołym okiem:).
OdpowiedzUsuńO metodzie słyszałam, ale nie stosowałam :) Jak będę miała kiedyś więcej czasu dla siebie, to chętnie zrobiłabym taki test :) Używam często olejku arganowego i tamanu, więc wiem, że nie uczulają i dobrze wpływają na moją cerę :)
OdpowiedzUsuńWidzę w komentarzach dużo błędnego myślenia. Metoda OCM nie zapycha. Jeśli ktoś się boi niech najpierw spróbuje gotowych olejków np. z Biochemii Urody czy droższy z Resibo lub masełko z TBS. Fakt, że nie każdy olejek nadaje się do takiej metody. Tu warto sprawdzić, które z olejów są komedogenne. Mi ta metoda bardzo pomogła..w połączeniu ze ściereczką muślinową czy z mikrofibry efekty są genialne. Również wszystkim ją polecam.
OdpowiedzUsuń52 yr old Software Engineer IV Aarika Marquis, hailing from Longueuil enjoys watching movies like The End of the Tour and Table tennis. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Econoline E150. Nasza strona
OdpowiedzUsuń