Kilka miesięcy temu
przedstawiłam wam mój sposób oczyszczania twarzy oraz demakijażu, czyli oil
cleansing metod (jeżeli nie czytaliście, zapraszam tutaj). Nic nie zmieniało
się w tej kwestii aż do zeszłego miesiąca, kiedy to w moje ręce wpadł płyn
micelarny dla cery wrażliwej od Nivea. Lubię testować i nie chcę zamykać się na
zmiany, dlatego pomyślałam, że warto sprawdzić, czy zechcę zmienić coś w swoim
sposobie oczyszczania cery.
Co mówi o nim producent?
„Głęboko oczyszcza i
pomaga redukować zaczerwienienie, odczucie napięcia skóry, suchość. Zawiera
Dexpanthenol & olejek z pestek winogron”
Pojemność: 200 ml
Opakowanie: plastikowa
buteleczka zamykana na zatrzask
Cena: 14,49 (cena
rekomendowana)
Opinia:
Dotąd nie stosowałam
płynów micelarnych jeśli chodzi o całościowy demakijaż czy oczyszczanie twarzy,
dlatego było to dla mnie coś nowego. Postanowiłam jednak przetestować ten
produkt porządnie. Posiadam wersję dla cery wrażliwej, która ma za zadanie
redukować suchość i podrażnienia skóry.
Zerknijmy na skład. Tuż
po wodzie odnajdziemy uwodorniony olej rycynowy, który tworzy na skórze film
mający zapobiegać utracie wody. Dalej olej z pestek winogron odbudowujący
naruszoną podczas mycia barierę lipidową naskórka. Te składniki mogą być
komedogenne (zapychać pory i powodować wypryski), jednak w przypadku cer
wrażliwych raczej nie powinny pojawić się niedoskonałości. Na czwartym miejscu
łagodzący pantenol, a dopiero na piątym łagodna substancja myjąca, czyli
glukozyd decylowy. Dalej gliceryna, sorbitol, czyli nawilżacze. Następnie
jeszcze kilka substancji myjących i nawilżających oraz konserwujących. Według
mnie skład jest całkiem przyjemny. Widać po nim, że jest to kosmetyk dla cery
wrażliwej. A co z działaniem?
Muszę przyznać, że płyn
spełnia swoje zadanie. Zwykle po użyciu żelu do mycia twarzy moja skóra od razu
była napięta i sucha. Tym razem zostawiłam ją po umyciu na kilkanaście minut
bez żadnych dodatkowych kosmetyków, a nieprzyjemne uczucie się nie pojawiło. Oczywiście
cera nie była wspaniale nawilżona, ale jednak nie od tego jest preparat do
mycia. Lekko przeraził mnie napis na opakowaniu informujący o tym, że płynu nie
należy spłukiwać wodą. Niewyobrażalne było dla mnie oczyszczanie bez użycia
wody, według mnie w taki sposób nie można dokładnie umyć twarzy. Płynem
micelarnym możemy tylko zebrać zanieczyszczenia z powierzchni, nie wnikniemy w
pory i nie oczyścimy ich. W ramach testu postanowiłam jednak zastosować się do
poleceń producenta i nic złego mojej skórze się nie stało. Zauważyłam parę
niedoskonałości, jednak nie więcej niż to zwykle bywa. Wydajność produktu jest
dość standardowa, w ciągu trzech tygodni użytkowania zużyłam połowę zawartości.
Dla większości
dziewczyn ważną kwestią jest to, jak dany produkt zmywa makijaż. Muszę
przyznać, że tutaj płyn spisuje się bez zarzutu. Nie rozmazuje kosmetyków,
wszystko zostaje na płatku. Nie sprawdzałam jego działania na makijażu
wodoodpornym, choć pewnie miałby z nim problem. Nie wynika to jednak z jego
nieskuteczności, a z faktu, że produkty wodoodporne powinno się zmywać czymś
tłustym, co rozbije strukturę kosmetyku. Tym, co mnie martwi jeśli chodzi o
demakijaż jest fakt, że aby dokładnie zmyć makijaż oczu, trzeba dość brutalnie
podejść do skóry i rzęs, czyli intensywnie pocierać we wszystkich kierunkach. Nie
wydaje mi się to najlepsze dla cery, choć jest to cecha wspólna dla wszystkich
płynów micelarnych.
Płyn micelarny od Nivea
naprawdę świetnie spełnia swoje zadanie. Działa jak trzeba, nie podrażnia i nie
wysusza skóry. Jest dla niej naprawdę delikatny. Mimo wszystko uważam, że nie
powinno się go stosować jako jedynego środka oczyszczającego, ponieważ żaden
płyn micelarny nie jest w stanie na tyle wniknąć w pory, by wypłukać z nich
zanieczyszczenia. Polecam go osobom, które używają miceli, bo to naprawdę fajny
produkt w dobrej cenie.
Recenzowany produkt
otrzymałam w ramach współpracy z Nivea.
Czym zmywacie makijaż i
oczyszczacie cerę? Jakie są wasze ulubione płyny micelarne?
Nie zapomnijcie o Instagramie!
Ja najbardziej lubię micelem zmyć oczy, a dopiero potem olejkami domyć resztę twarzy. I tak zawsze mam potrzebę umycia twarzy wodą, inaczej nie czuję się czysta ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię żel micelarny z AA do demakijażu, tego płynu jeszcze nie używałam;)
OdpowiedzUsuńOstatnio namiętnie testuję płyny micelarne. Tego z Nivea jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja tego produktu, jaką czytam, ale i tak nie zdecyduję się na zakup. Średnio lubię formę płynów micelarnych i do oczyszczania twarzy z brudu używam żeli, a do demakijażu mleczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!;)
Słyszałyśmy o tym płynie micelarnym i już drugi raz w tym dniu widzimy jego recenzję :D Musi być na prawdę świetny :) No nic pozostaje nam tylko go kupić, ale to nie teraz ;) Super recenzja. Pozdrawiamy i ślemy buziaki ;*
OdpowiedzUsuńJa zawsze stosuję najpierw dwufazowy płyn do demakijażu na oczy kolejno używam pianki do mycia twarzy a na sam koniec doczyszczam całą twarz zwykłym płynem micelarnym i spryskuje się wodą termalną. Na koniec już pielęgnacja czyli serum, krem do twarzy i krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej używam płynów od be beauty, garniera i bielenda :)
Posiadam ten płyn micelarny i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńcosska-life.blogspot.com/
Musze wypróbować :D
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://velina-blog.blogspot.com/
Mój ulubiony płyn mice to z green pharmancy z ruiankiem, gorąco CI go polecam :* Dziękuje za recenzje tego z nivea bo się własnie nad nim zastanwiałam :)
OdpowiedzUsuńod 2 - 3 lat używam zamiennie Garniera i Mixy. Wcześniej była to Bioderma oraz Tołpa. Po wykończeniu zapasów mam ochotę wypróbować płynów z nieco ładniejszym składem m.im sylveco ;-)
OdpowiedzUsuńzawsze w pierwszej kolejności zmywam makijaż płynem micelarnym, a dopiero później przechodzę do oczyszczania właściwego. Taka metoda sprawdza się u mnie najlepiej :-)
Dobrze, że nie rozmazuje kosmetyków przy zmywaniu.
OdpowiedzUsuńLubie micel z tołpy i sylveco, inne średnio mi pasują. Nivea niestety jest na szarym końcu, bo moja cera po wszystkim co od nich sie buntuje
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam przekonania do miceli, słyszałam że też garniera jest dobry, ale nie wiem... Ja kiedyś używałam mleczka i toniku, potem przerzuciłam się na żele i teraz mam takie cleanser z olejkami, do oczu mam zawsze oddzielny płyn :D
OdpowiedzUsuńMiałam jego poprzednią wersję (albo tę samą, tylko w innym opakowaniu) i niestety mi nie służyła. Chyba moje cera jest ultrawrażliwa, bo mnie podrażniał ten produkt. Więc póki co demakijaż od Nivea omijam. Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńJa z tym płynem micelarnym nie do końca się polubiłam. Mój ulubieniec to jak do tej pory zdecydowanie płyn micelarny z La Roche Posay. I to jego najczęściej używam do demakijażu plus olejki do demakijażu oczu. Uzupełnieniem oczyszczania jest żel do twarzy, także z firmy la roche :)
OdpowiedzUsuńmam do cery mieszanej i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem takich recenzji, ja kompletnie nie wiedziałabym o czym pisać ;) Będę odwiedzać Twojego bloga, jestem pewna, że dużo się od Ciebie nauczę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie próbowałam, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMi on niestety podrażnia oczy.. :( Moim ulubieńcem jest obecnia Mixa do skóry wrażliwej:)
OdpowiedzUsuńMi on niestety podrażnia oczy.. :( Moim ulubieńcem jest obecnia Mixa do skóry wrażliwej:)
OdpowiedzUsuńJak skończę rozpoczęty to może wypróbuję ten :)
OdpowiedzUsuńZastanawialam sie nad nim, ale jeszcze nie uzywalam. Moj ulubieniec to Bourjois.
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym plynem jest ten z L'Oreal, choc i Garniera ostatnio czesto uzywam, bo jest wydajny i stosunkowo niewiele kosztuje, a tez jest calkiem ok :)
OdpowiedzUsuńCiekawy tonik, przydał by mi się właśnie po użyciu micelara :)
OdpowiedzUsuńUżywam tego płynu i jestem z niego bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńJa niedawno nabyłam micelarny Eris, ale nie zmywał tuszu wodoodpornego, wiec leży. Musiałam kupić dwufazowy :)
OdpowiedzUsuńŻaden micel ani żel do twarzy nie zmyje makijażu wodoodpornego, chyba że będziemy trzeć aż zetrzemy sobie skórę :) Produkty wodoodporne zawsze zmywamy czymś tłustym :)
UsuńTego jeszcze nie miałyśmy ale bardzo lubimy micele z Ziaja :)
OdpowiedzUsuńNigdy go jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Nie mam przekonania do tej marki, także raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś coś do pielęgnacji z Nivea w bardzo podobnej buteleczce, jednak to chyba był tonik .
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie nim, musi być dobry
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu. Natomiast mam fantastyczny krem przeciwzmarszczkowy z tej serii:)
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kosmetyki tej marki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię
Sama się dziwię, że jeszcze go nie miałam, następnym razem go sobie kupię ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja zazwyczaj makijaż zmywam żelem do twarzy a jego resztki płynem miceralnym z Biedronki :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zmywać makijaż płynem micelarnym. Moim wielkim ulubieńcem jest ten od garniera :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim ostatnio na jednym blogu i podobno co mnie zaskoczyło zmieniło się tylko jego opakowanie - skład został ten sam.
OdpowiedzUsuńmam i testuję :) wydaje się dobry
OdpowiedzUsuńPrzez długi czas używałam Nivea do demakijażu :) Sprawowało się całkiem ok.
OdpowiedzUsuńnie znam tego kosmetyku, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam już czy miałam ten płyn,bo swego czasu sporo się u mnie przewinęło kosmetyków z tej firmy.Dla mnie także płyn micelarny to jedynie jeden z etapów demakijażu
OdpowiedzUsuńMam wersję dla wrażliwców, ale jeszcze czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego płynu, jednak mam regenerujący krem na noc firmy nivea i jestem nim zachwycona, więc pewnie sięgnę i po ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńNie mam ale chce go mieć ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
bardzo lubię ten płyn :)
OdpowiedzUsuńAL ja rzadko stosuje płyny micelarne, wolę toniki, bądź sama robię jakieś płyny np. z zielonej herbaty. Nie powodują ściągnięcia ani dyskomfortu skóry.
OdpowiedzUsuńpłyny micelarne najskuteczniej zmywają makijaż, ten jest ekstra! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie niezastąpiony jest BeBeauty:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUżywam płynu micelarnego Garniera ale tylko do demakijażu oczu. Tego nie miałam ale chętnie go wypróbuję następnym razem:)
OdpowiedzUsuńmam go i lubię, tylko dość mało wydajny :) Ale naprawdę nawilża :)
OdpowiedzUsuńSkoro mówisz, że jest dobry, to będę musiała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa zmywam makijaż tonikiem z Ziaji i spisuje się dobrze więc na razie nie zmienie mimo, że bardzo mnie ten płyn z Nivei interesuje :)
OdpowiedzUsuńAnonimoowa - Klik
Lubie ta firmę :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem pełnego składu INCI- chociaż Nivea ostatnio poprawia składy.
OdpowiedzUsuńZnudziły mi się micele, ale lubię Niveę, może się skuszę na ten, jak przeproszę się z tymi kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam :) U mnie nar azie Tołpa :)
OdpowiedzUsuńChyba nie opublikował się mój komentarz :) Ja mam skórę suchą i wrażliwą i nawet źle dobrany kosmetyk potrafi spowodować u mnie wysyp niestety :( Także obawiam się tego micela i raczej nie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Nivea,każdy produkt ;-)
OdpowiedzUsuńLubie takie płyny, wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam płyny miceralne;)
OdpowiedzUsuńobserwuje kochana ;*
http://kataszyyna.blogspot.com/
Ja zmywam makijaż tylko i wyłącznie płynem micelarnym Be Beauty z Biedronki. Jeden z niewielu płynów, które nie podrażnia mojej cery i oczu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż się zdziwiłam napisem, żeby nie spłukiwać płynu wodą - dziwnie bym się z tym czuła ;p Ja obecnie używam płynu micelarnego z Garniera ;)
OdpowiedzUsuńJesteśmy jednomyślne, bo u mnie też właśnie była recenzja w której opisywałam ten płyn :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem płyny micelarne bardzo dobrze zmywają makijaż oczu i wcale nie trzeba nimi mocno pocierać powiek. Wystarczy obficie zmoczyć wacik i przyłożyć do oka na 15-30 sekund. Spróbuj tak zrobić a zobaczysz pięknie odbite rzęsy na wacikach :)
ps. oczywiście nie mówię o tuszu wodoodpornym, tylko zwykłym.
Tak robiłam, ale mimo wszystko przy mocniejszym makijażu niewiele to daje :)
UsuńJa tam tylko micele, jakoś demakijaż mleczkiem mnie nie przekonuje . Ja od siebie mogę polecić płyn micelarny z mixy
OdpowiedzUsuńJa również używam tego płynu micelarnego do twarzy i także jestem z niego zadowolona! Świetnie oczyszcza skórę i nie wysusza!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://fasionsstyle.blogspot.com/
http://nadziejana.blogspot.com/
Ja mam Garniera i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za produktami Nivea ;) Do demakijażu używam olejków ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to, że nie wysusza skóry . To chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie slyszałam o nim, chętnie spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńJa stosuję jedynie płyn micelarny AA Ultra Nawilżanie. Moja skóra bardzo źle znosi zmiany produktu do demakijażu niestety
OdpowiedzUsuńhttp://olivkab.blogspot.com/
U mnie ten produkt sprawdził się niestety średnio :)
OdpowiedzUsuń