Cześć Piękni!
Zapewne niektórzy z was znają to uczucie, kiedy podkład i baza nie chcą się ze sobą "dogadać". Podkład spływa lub robią się w nim dziury. Szczególnie widoczne jest to w takich miejscach jak nos czy podbródek. Zwykle zrzucamy winę na jeden lub drugi produkt lub też akceptujemy fakt, że lepiej ich ze sobą nie łączyć. Jeśli jednak zastanawiacie się dlaczego tak się dzieje oraz czy można przewidzieć które produkty będą się razem dobrze zgrywały, mam dla was dobre wieści.Muszę przyznać, że mnie samą temat ten nurtował przez długi czas. Teoretycznie baza powinna przecież wpływać na znaczną poprawę trwałości podkładu, tymczasem w niektórych sytuacjach znacznie lepiej jest nie nakładać jej wcale. Prawda jest jednak taka, że w większości przypadków spływający podkład nie jest wcale winą złej jakości bazy. Stoi za tym zupełnie inna przyczyna.
Zarówno podkłady, jak i bazy dzielimy na dwie grupy - oparte na bazie wody lub silikonu. Tak jak olej i woda to niezbyt dobre połączenie, tak też silikon z wodą również nie połączy się. Dobrze zrobiony (i przede wszystkim trwały) makijaż to taki, gdzie wszystkie warstwy łączą się ze sobą w jedną całość. Dlatego jeżeli na silikonową bazę zastosujemy podkład na bazie wody lub odwrotnie, będzie on zwyczajnie ślizgał się po powierzchni primera i spłynie. Wydaje mi się, że większość dostępnych na rynku baz oraz podkładów, w szczególności tych drogeryjnych, bazuje na silikonie, dlatego też problem ten osobiście mnie nie dotknął.
Jednak nie sam fakt sposobu w jaki należy łączyć te kosmetyki był dla mnie przez długi czas zagadką. Sprawa, która nurtowała mnie najbardziej dotyczyła tego jak rozpoznać, czy dana baza/podkład jest silikonowa, czy też wodna. Dawno temu opowiadała o tym na swoim kanale Karolina Zientek i o ile jako jedna z niewielu osób na polskim Youtube (a tak właściwie jedyna, jaką ja widziałam) poruszyła ten temat i wytłumaczyła jak działa ten mechanizm, tak naprawdę nie powiedziała jak rozpoznać z jakiego typu kosmetykiem mamy do czynienia. Miałam więc z tym ogromny problem, ponieważ Karolina zasugerowała, że trzeba to zrobić po prostu na wyczucie, tymczasem u mnie żadne wyczucie nie działało. Szukałam na ten temat informacji, jednak nie dokopałam się do niczego wartościowego.
Na koniec dodam jeszcze, że w przypadku produktów na bazie wody może zdarzyć się tak, że nie będą dobrze trzymać się skóry ze względu na użyte wcześniej kosmetyki, np. krem, ponieważ nie połączą się z zawartymi w nich olejami. W takim przypadku dobrze jest postawić na lekki, beztłuszczowy krem albo np. na wodne serum do twarzy przed nałożeniem makijażu.
Pamiętajcie, że mimo wszystko może zdarzyć się sytuacja, kiedy baza oraz podkład oparte na tej samej substancji nie będą dobrze się zgrywać, dlatego zawsze przetestujcie najpierw kosmetyki, których chcecie użyć podczas ważnego dla was dnia. Myślę jednak, że wiedza, którą wam dzisiaj przekazałam zdecydowanie powinna ułatwić dobieranie produktów.
Używacie baz pod makijaż? Mieliście kiedyś sytuacje, kiedy nie zgrywały się one z podkładem?
Przepraszam, że wyniki konkursu pojawiają się z opóźnieniem, ale czas ogłosić zwycięzcę. Konkurs wygrywa...
Ola Szum!
Nie zapomnijcie o Instagramie!
Nigdy nie stosowałam baz pod makijaż (wyłącznie te pod cienie) z tego względu, że po pierwsze (i najważniejsze) nie czułam takiej potrzeby, a po drugie że większość spotykanych przeze mnie baz jest na bazie silikonów, których moja skóra nie lubi :) i choć jak wspomniałam, nie czuję potrzeby używania baz, zapamiętam tą cenną wskazówkę, którą nam przekazałaś ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie, pozdrawiam ;)
Nie używam baz, raczej stawiam na odpowiednią pielęgnację, ale nie mówię nie - może kiedyś trafię na taką, do której zaświecą mi się oczy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy temat. W sumie nigdy się w to nie zagłębiałam, bo baz pod podkład nie używam. Jeśli jednak zacznę je stosować, to na pewno spojrzę na skład :)
OdpowiedzUsuńO! Jaki ciekawy post.
OdpowiedzUsuńZ pewnością musi być przydatny dla wielu osób.
Bardzo lubię takie wpisy, ale ja jednak baz nie używam.
Pozdrawiam :)
Ja zamiast standardowych baz używam kremu matującego i świetnie się u mnie sprawdza:)
OdpowiedzUsuń