Dzisiaj mam dla was
recenzję dwóch paletek do konturowania od Makeup Revolution. Czym się różnią? Czy warto w nie zainwestować? Przekonajmy się!
Na początek chciałabym
wspomnieć, że oba zestawy wygrałam w konkursach, za co serdecznie dziękuję Ani
z Kosmetlandii oraz Izie z Bella-blog :) A teraz zaczynamy:
Makeup Revolution, Iconic, Blush
Bronze & Brighten
Cena:
ok. 20 zł
Pojemność:
11 g
Opakowanie: plastikowe, błyszczące, dość odporne na palcowanie
Gama kolorystyczna: producent oferuje 4 warianty kolorystyczne, ja
posiadam Smoulder
Recenzja:
Gdy po raz pierwszy
zobaczyłam zestaw, trochę się przeraziłam ;) Róż i rozświetlacz są w chłodnej
tonacji, co przy moim ciepłym typie cery mogło skończyć się katastrofą. Ale od
początku – opakowanie, w jakim dostajemy zestaw jest prześliczne, eleganckie i
wydaje się całkiem trwałe. W środku znajdziemy lusterko. Informacja o nazwie
znajduje się na spodniej części opakowania, co przy posiadaniu więcej niż
jednej wersji może być minusem ze względu na problem z rozróżnieniem. Całe trio
długo utrzymuje się na twarzy i nie tworzy plam przy schodzeniu. Doczepić mogę
się natomiast kolorystyki – paletki niewiele się od siebie różnią. W Internecie
znalazłam swatche i na ich podstawie mogę powiedzieć, że bronzery są niemal
identyczne. Róże i rozświetlacze w Golden Hot i Rave są ciepłe, natomiast we
Flush i Smoulder chłodne. Z czego rozświetlacz w Rave jest dość ciemny, więc
trzeba uważać. Różnice jednak zobaczyłam dopiero na swatchach – na zdjęciach
producenta są ledwie zauważalne i tylko Smoulder się wśród nich wybija. Przejdźmy
do konkretów:
Bronzer: jest to matowy, średni odcień brązu. Ciepły, ale nie zbyt pomarańczowy. Może służyć zarówno do konturowania, jak i opalania twarzy. Dość łatwo się rozciera, więc przy wprawnej ręce, nawet u bladej osoby się sprawdzi. Jeśli jednak średnio radzicie sobie z konturowaniem, a jesteście blade – polecałabym używać jaśniejszego bronzera.
Róż:
to matowy, intensywny (wręcz neonowy), bardzo zimny odcień różu. Efekt możemy
stopniować - wystarczy naprawdę odrobina na pędzlu, żeby uzyskać delikatny,
dzienny efekt. Dla mnie to zaleta, ponieważ zwiększa to wydajność produktu.
Będzie piękne wyglądał na chłodnych cerach – u mnie daje trochę efekt
„świnkowości”, gdyż nie zgrywa się tonacją skóry :)
Rozświetlacz:
jak już wspominałam, rozświetlacz również utrzymany jest w chłodnej tonacji.
Zawiera w sobie dużo różowych drobinek, dzięki czemu nie tworzy na skórze
srebrnej tafli, a biało-różową poświatę. U mnie się to sprawdziło, ponieważ nie
kłócił się z moją karnacją. Nie ma w nim brokatu, uzyskujemy dzięki niemu
gładką taflę. Jest intensywny. Produkt daje fajny, „mokry” efekt i nie jest
zbyt ciemny.
Makeup Revolution, Ultra Sculpt & Contour Kit
Cena:
ok. 17 zł
Pojemność:
11 g
Opakowanie:
plastikowe z przezroczystym wieczkiem
Gama kolorystyczna:
producent oferuje dwa kolory – bardzo jasny i ciut ciemniejszy. Ja mam Ultra
Fair C01 (jaśniejszy)
Recenzja:
Zestaw ten jest
bardziej dobrany do mnie pod względem kolorystycznym – róż i rozświetlacz są w
ciepłym odcieniu. Nie wiem czy to świadome działanie, ale przypomina Face
Form ze Sleeka w odcieniu Light. Opakowanie to również plastik, gdzie górna
część zawiera przezroczyste „okienko”, dzięki czemu widać z którym zestawem
mamy do czynienia. Wydaje się być trochę mniej trwałe, ale nie sprawdzałam
tego, więc nie będę wyrokować ;) Zestaw posiada wąziutkie lustereczko, z czego
zdałam sobie sprawę dopiero podczas robienia zdjęć (wcześniej myślałam, że to
taki srebrny pasek :D). Trwałość jest taka sama, jak w przypadku Iconic.
Konsystencja jest jednak bardziej miękka. Jeśli przejedziemy po produkcie
pędzlem, wykruszą się jego drobinki. Dlatego lepiej dociskać pędzel niż nim
„szurać”. Tutaj też kolorystyka nie jest zbyt udana – o ile wersja jaśniejsza
jest w porządku, o tyle ciemniejsza ma w sobie… dwa bronzery. Opis na stronie
producenta sugeruje, że to bronzer i róż, ale trudno się z tym zgodzić.
Bronzer: matowy, jednak delikatnie idący w stronę satyny (bardzo delikatnie!), dość jasny. Ciepły, ale nie pomarańczowy. Można nim spokojnie wykonturować twarz. Łatwo się rozciera.
Róż:
ta część zestawu bardzo mnie zaskoczyła. To bardzo nietypowy róż – zawiera w
sobie mnóstwo złotych drobinek. Jest delikatny i niezbyt mocno napigmentowany –
trudno zrobić nim sobie plamę. Daje ciekawy efekt – nadaje delikatnego
rumieńca, jednak jeśli przyjrzymy się z bliska, dostrzeżemy złotą taflę.
Rozświetlacz:
jego tonacja jest dość neutralna. Zawiera w sobie brzoskwiniowe tony. Nie ma w
nim brokatu, daje efekt gładkiej tafli. W opakowaniu wygląda jednak o wiele
cieplej niż na skórze.
Porównanie:
Jeśli chodzi o jakość obu zestawów, to jest ona na tym samym poziomie. Nie ma trudności przy aplikacji, produkty utrzymują się długo, nie schodzą plamami. Przeznaczone są jednak do innych typów cery. Chłodne dziewczyny bardziej polubią się z Iconic Smoulder, natomiast ciepłe – z Ultra Sculpt & Contour Kit w kolorze Ultra Fair. Bronzery są dość podobne, jednak Ultra Fair jest chłodniejszy. Rozświetlacze na skórze wyglądają bardzo podobnie, mimo iż w opakowaniach widać znaczną różnicę w tonacji. Myślę, że to przez różowe tony, które zawierają. Największa różnica jest między różami – przede wszystkim w wykończeniu, ale również w odcieniach. W Smoulder róż jest cukierkowy, chłodny, w Ultra Fair – ciepły z mnóstwem złota. Który lepszy? Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od waszego typu cery oraz waszych preferencji :)
Jeśli chodzi o jakość obu zestawów, to jest ona na tym samym poziomie. Nie ma trudności przy aplikacji, produkty utrzymują się długo, nie schodzą plamami. Przeznaczone są jednak do innych typów cery. Chłodne dziewczyny bardziej polubią się z Iconic Smoulder, natomiast ciepłe – z Ultra Sculpt & Contour Kit w kolorze Ultra Fair. Bronzery są dość podobne, jednak Ultra Fair jest chłodniejszy. Rozświetlacze na skórze wyglądają bardzo podobnie, mimo iż w opakowaniach widać znaczną różnicę w tonacji. Myślę, że to przez różowe tony, które zawierają. Największa różnica jest między różami – przede wszystkim w wykończeniu, ale również w odcieniach. W Smoulder róż jest cukierkowy, chłodny, w Ultra Fair – ciepły z mnóstwem złota. Który lepszy? Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od waszego typu cery oraz waszych preferencji :)
Miałyście już do czynienia z tymi zestawami? Który podoba wam się bardziej? Jakie zestawy polecacie? Piszcie!
fajne takie zestawy ale narazie jestem wierna the balm :)
OdpowiedzUsuńW pierwszej paletce podoba mi się róż. Drugą posiadam i niestety z trwałością nie ma szału
OdpowiedzUsuńU mnie trzyma się fajnie, ale w sumie na mojej cerze wszystko dobrze się trzyma :)
UsuńSzczęściara :) Na mojej nie ma tak dobrze
UsuńTej firmy mam sam rozświetlacz i bardzo go lubię:) Z Twoich propozycji wybrałabym tę do cieplejszej karnacji:)
OdpowiedzUsuńtakie zestaw chętnie bym kupiła, bo zajmuje mniej miejsca :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wybrałam Ultra Fair :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie ostatnio na internetowej drogerii przeglądałam te paletki, bardzo mnie kuszą :-) wybrałabym tę cieplejszą wersję różu :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie używanie zestawów do konturowania to czarna magia :) Lubię się malować , ale ograniczam się do nałożenia korektora, tuszu, czasem do nałożenia cienia i zrobienia kresek ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać,że nie wiem na którą z nich miałabym się zdecydować ;D
OdpowiedzUsuńwole cieplejsze odcienie :) fakt, opakowania powinny byc oznaczone
OdpowiedzUsuńChyba pora w to zainwestować :)
OdpowiedzUsuńech, gdybym tylko umiała konturować lico...;)
OdpowiedzUsuńto samo sobie pomyślałam...
UsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tymi zestawami. Jedyną moją paletką konturującą jest paletka z Diora - zawiera niby rozświetlacz, róż i puder jednak puder jest na tyle ciemny, że ja używam go jako bronzera. Lubię to, że mam jeden kosmetyk i łatwo go zabrać w podróż ale przyznam, że na co dzień nie jest to mój ulubiony zestaw. Ulubiony bronzer mam z Inglota, róż i rozświetlacz z Bobbi Brown ( z tym to w ogóle śmieszna historia bo zastanawiałam się długo po co płacić tyle za rozświetlacz ale qrde... kupuję rozświetlacz który mam już rok, używam go codziennie, została jeszcze połowa a ciągle słyszę komplementy jak pięknie wygląda, więc chyba warto) :) Ten zestaw jednak na pewno chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOk, przeczytalam, przeanalizowalam, ale...zdecydowanie wolę Twoje wpisy dotyczące make upu ;)
OdpowiedzUsuńZ jakichś konkretnych powodów? :) Jeśli piszę niezrozumiale lub też coś ogólnie jest nie tak, to zachęcam do dzielenia się spostrzeżeniami. Jestem otwarta na sugestie :)
UsuńNigdy nie używałam, ale opakowanie i Twoja recenzja.. zachęcają :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie - przyjemne dla oka i minimalistyczne jakie lubię. Kolory bardzo ładne i sprawiają wrażenie trwałych. Dla mnie super. :-)
OdpowiedzUsuńFajne! Właśnie szukam jakiejś dobrej paletki do konturowania!
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich kosmetyków i w ogole nie wiem jak z nimi się obchodzić :)
OdpowiedzUsuńJa również.. :)
UsuńTeż kompletnie się na tym nie znam, nawet różu nie używam ;)
UsuńTo zupelnie jak ja :) ja używam tylko tuszu i czasem cieni do oczu :)
Usuńja mam swe sprawdzone zestawy do konturowania - bronzer Bell i róż Bell - i nie potrzebuję póki co tegoż:)
OdpowiedzUsuńNie używam takich zestawów, dla mnie to za wiele.
OdpowiedzUsuńSama może kiedyś któryś z nich wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńTen drugi zestaw chyba bardziej mnie przekonuje :D
ja mam bzika na punkcie róży z MAC'a a bronzery benefita xd
OdpowiedzUsuńAle śliczne te zestawy, ja jednak róży kompletnie nie używam.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam dużą chrapkę na kupienie takiego zestawu (niekoniecznie z tej firmy), ale cieszę się, że tego nie zrobiłam, bo jednak wolę oddzielnie dobrać odpowiedni odcień i w pełni korzystać z tego co mam. W zestawach często coś mi nie pasowało i rezygnowałam z zakupu. Na te też raczej bym się nie skusiła, ale bardzo fajne i wyczerpujące porównanie;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety nic nie jest trwałe ;/
OdpowiedzUsuńco za pech mieć taką cerę..
ja róży już nie używam :) albo raczej, dopiero.. :D
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Już dawno chciałam kupić sobie jakiś rozświetlacz, ale w sumie sie na tym nie znam i nie wiem jaki będzie dla mnie dobry. Wygląda na to, że muszę zacząć od jakiegokolwiek żeby przez próby wyłonić dla siebie najlepszy ;) Może zacznę właśnie od tego ;) Obserwuję, bo mnie zainteresowałaś ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga --> Klik <--
Spróbuj czegoś w odcieniu szampańskim, jak np. Mary Lou Manizer. Takie rozświetlacze pasują zdecydowanej większości :)
UsuńHo, widzę, że ledwo udało mi się uniknąć wysłania Ci identycznej paletki. Dobrze, że skusiłam się w końcu na wersję chłodniejszą, spodobał mi się w niej kolor bronzera i rozświetlacz:) Proponuję zmieszać róże z obu palet, może wyjść ciekawy kolorek :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńAle fajne kolorki,aż chciałabym!!
Dla mnie jeden zestaw z chłodniejszym różem wydaje się bardziej odpowiedni dla blondynek a ten cieplejszy dla brunetek ale to też w zależności od karnacji nie można kategoryzować do każdego będzie pasować coś innego :)
OdpowiedzUsuńOdwiedź i mnie czasem :))
a ja mam takie trio ale ze sleeka :)
OdpowiedzUsuńObie wersje bardzo pi się podobają, ale ta pierwsza wydaje mi się dla mnie odpowiedniejsza;)
OdpowiedzUsuńChciałabym zacząć przygodę z konturowaniem, aczkolwiek nie mam odwagi :D Potrzebowałabym jakiegoś krytycznego oka, które by umiało określić czy moja praca się nadaje, ja tak niestety spojrzeć nie umiem. Póki co przeglądam właśnie takie posty jak ten i oglądam filmiki :D
OdpowiedzUsuńCieplejsza kolorystyka lepiej do mnie pasuje, więc wybrałabym Ultra Fair :)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze Iconic Smoulder by się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie mam nic z tej firmy, ale chętnie wybrałabym ten tańszy zestaw- szczególnie jestem ciekawa różu :)
OdpowiedzUsuńTa druga ma zdecydowanie lepszy odcień bronzera jak dla mnie :) choć róż bardziej mi się z pierwszej podoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawe obie paletki :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takiej wygranej :)
OdpowiedzUsuńDruga wersja podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńojjjj jak dla mnie opcja 2 :)
OdpowiedzUsuńgenialne to porównanie dzięki Tobie będę wiedzieć , która do mnie pasuję :P Czasami sporo produktów jest podobnych do siebie a jednak się różnią jak tu potwierdziłaś
OdpowiedzUsuńNie używam bronzera - jeszcze :p Mam zamiar jakiś kupić, ale jeszcze nie wiem jaki.
OdpowiedzUsuńw sumie taka paletka to dobry patent, żeby zaoszczędzić trochę miejsca w kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś zawsze miałam róż oddzielnie, bronzer oddzielnie, teraz też tak mam, jakoś tak wychodzi :-) . Jeśli chodzi o kolory i tonację to w lecie używam chłodnych, ale najczęściej w ogóle się nie maluję, a ciemniejsze ciepłe w zimie, kiedy jest dużo sztucznego światła :D
OdpowiedzUsuńzestaw ciekawy ;D
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym jednym i drugim.. ;p ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego, ani drugiego :P. Mam Sleek'a i na ten moment mi wystarczy :P
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zdarzyło mi się użyć tych produktów ale wyglądają zachęcająco! :)
OdpowiedzUsuńBlog Mel ->KLIK Zapraszam do zaobserwowania bloga aby być na bieżąco z nowymi postami! :)
Drugo zestaw pasowałby mi bardziej,chociaż obie paletki ciekawie się prezentują
OdpowiedzUsuńZ tej firmy mam akurat bronzer i spisuje się świetnie:))
OdpowiedzUsuńJa nie skorzystam, ale z wiadomych przyczyn :)
OdpowiedzUsuńNie mam takiego zestawu, a chcę kupić :) Muszę się teraz zastanowić który :) Fajnie, że przedstawiłaś kolory na ręce :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki cieni D
OdpowiedzUsuń________________________
Zapraszam na mojego bloga - klik!
Gratuluję wygranych ;) Fajne zestawy - takie 3 w 1, musiałabym się w którąś z tych paletek zaopatrzyć ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego zestawu do konturowania i muszę się wreszcie na jakiś skusić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Te zestawy mają świetne ceny, gratuluję wygranej w konkursie :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Zdecydowanie jak dla mnie chłodniejszy zestaw:) choć bardzo interesujący wydaje mi się ten róż z cieplejszej paletki - taki nietypowy odcień.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Świetne zestawy, muszę wreszcie o jakimś pomyśleć. :D
OdpowiedzUsuńNigdy z nich nie korzystałam,ale może wypróbuję.Kusi mnie ten drugi zestaw :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!! I świetny zestaw :) Zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńzbyt zimne kolory jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałabym, na który się zdecydować :)))
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiej recenzji potrzebowałam :) Szukam od jakiegoś czasu zestawu do konturowania dla siebie, ale znając swoje umiejętności w malowaniu (a zwłaszcza nakładaniu różu na policzki) boję się, że sobie nie poradzę z konturowaniem.
OdpowiedzUsuńgeek-blonde.blogspot.com
Pierwszy raz widzę te palety. Szczerze chyba wolę osobno kupować takie produkty niż w całych paletkach. Chyba kwestia przyzwyczajenia ;) lubię jakość bhcosmetics
OdpowiedzUsuńMyślałam nad takim zestawem, nie używam takich produktów ale z ciekawości chciałabym spróbować
OdpowiedzUsuńAle fajne nagrody :) Też chyba bardziej polubiłabym się z tymi cieplejszymi kolorkami.
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/
prezentuja sie pieknie :o fajnie ze udalo ci sie wygrać ;*
OdpowiedzUsuńMarzę... marzę by umiec konturować ;P Zestawy oba bardzo fajne ;) gdzie moje umiejętności?! :)
OdpowiedzUsuńTen drugi wydaje mi się ciekawszy :-)
OdpowiedzUsuńsuper wpis <3 takie paletki chyba najlepiej sprawdzają się na wyjazdach :)
OdpowiedzUsuńDla mnie takie paletki to zawsze była czarna magia :D
OdpowiedzUsuńJak można nauczyć się używać takich rzeczy do malowania ?:)
OdpowiedzUsuńNajlepiej po prostu kupić taki zestaw lub też jego elementy osobno i ćwiczyć, ćwiczyć oraz... ćwiczyć :) Można się wspomóc filmami na YT dotyczącymi konturowania, np. poradnikami Red Lipstick Monster :)
Usuńten drugi bardziej mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu zastanawiałam się nad jednym z zestawów ;) myślę, że wybiorę się do drogerii Jaśmin i coś wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tym zestawem, ja używam zazwyczaj tylko tuszu, ewentualnie jeszcze podkładu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ♥
bardzo fajne te zestawy, chociaż ten drugi zdecydowanie bardziej pasowałby do mojej cery. ;) może przyjrzę się mu z bliska, skoro ma stosunkowo niską cenę. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
super nie drogie paletki moim zdaniek każda warta uwagi piękne kolory dopasowujące się do skóry !! :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory tych cieni ;)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają te zestawy, fajnie ze napisałaś jaki kolor dla jakiej karnacji, to bardzo ułatwi ewentualny zakup. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńobydwie ładne i faktycznie brązery są do siebie podobne:) bardzo podoba mi się ta chłodniejsza
OdpowiedzUsuńObie wyglądają niemal identycznie..
OdpowiedzUsuńOby dwa mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńhttp://helderschicplace.blogspot.com/
Bardzo mi się podobają obie :) Przydałyby mi się :)
OdpowiedzUsuńFajne produkty. Barszo przydatny post. Ja na taki zestaw jeszcze się nie zdecydowałam, ale konturowanie stało się ostatnio moim hobby :) Hehe
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://www.simplethingsbyjok.com/
Nie miałam tych zestawów ale oba mi się marzą :)<3
OdpowiedzUsuńGratuluje super wygranej ;)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu myślę o tym zestawie, ale jak mi pasuje odcień bronzera to róż jest w nie takim kolorze;P
OdpowiedzUsuńSzkoda,że te bronzery maja tak ciepłe odcienie ;(
OdpowiedzUsuńLadnie
OdpowiedzUsuńPóki co z MUR mam tylko pigment i jest świetny, ale nic poza nim nie było mi dane używać :(
OdpowiedzUsuńCieplejsze odcienie bardziej przypadłyby nam do gustu :)
OdpowiedzUsuńA na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie! Dobrze, że ktoś przypomina o takich szczegółach :)
Oba zestawy wyglądają świetnie, mam słabość do takich trio :) Szkoda że w opcji II róż ma drobinki bo kompletnie taki efekt na mojej twarzy mi się nie podoba
OdpowiedzUsuńfajne przydatne porównanie!
OdpowiedzUsuńnie wybrałabym żadnego z nich, niestety oba mają raczej za ciepłe bronzery a to po bronzer sięgam najczęściej ;)
OdpowiedzUsuń