Cześć Piękni :)
Nie wiem jak wy, ale ja
uwielbiam DIY niezależnie od tego, czy chodzi o dekorację wnętrz, ubrania czy
kosmetyki. Dlatego postanowiłam podzielić się z wami przepisem na własnoręcznie
wykonany bronzer oraz zrecenzować go. Zapraszam!
Zacznijmy od tego, jak
wykonać nasz bronzer. Potrzebujemy do tego tylko dwóch, opcjonalnie trzech
składników. Pierwszy jest transparentny puder sypki. Drugi element to… zwykłe kakao.
Można też do tej mieszanki dodać trochę cynamonu, który wpłynie na
kolor, a ponadto ma działanie antybakteryjne. Nie wiem jaki kolor wyjdzie po
dodaniu go, ale po zmieszaniu samego kakao z pudrem, otrzymałam chłodny
odcień bronzera, czego się zupełnie nie spodziewałam. Jest on też, oczywiście,
sypki, chociaż myślę, że dałoby się go przerobić na formę prasowaną używając
tego samego sposobu, co do „naprawienia” skruszonych kosmetyków.
Ale jak w ogóle spisał
się ten bronzer? Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tak dobrych
efektów. Kolor, który uzyskałam, jest dla mnie idealny. Nie znam żadnego innego
bronzera, który kolorystycznie bardziej by mi odpowiadał. Musicie jednak
pamiętać, że jestem fanką chłodnych bronzerów. Jeśli wolicie ocieplać twarz,
niż konturować, może warto dodać trochę cynamonu. Myślę, że mógłby nadać
ciepłych tonów. Przyjemnie się nakłada i rozciera, pod warunkiem że wcześniej przypudrujemy twarz. Jeśli chodzi o trwałość, to też nie jest wcale źle! Musicie
jednak pamiętać, że nie mam problemów z utrzymywaniem się kosmetyków na twarzy.
U mnie trzymał się ładnych parę godzin, choć raczej nie wytrzyma całego dnia. Jeśli jednak często dotykacie twarzy, z pewnością zniknie o wiele szybciej, gdyż nie jest odporny na pocieranie. Jego wadą jest też to, że schodzi plamami. Moja wersja była dość jasna, więc nie
było to bardzo zauważalne. Jeśli jednak wolicie ciemniejsze bronzery, może
pojawić się tu problem.
Rzeczą, której znieść wręcz nie mogłam, był zapach. Bardzo lubię kakao, ale uważam, że śmierdzi ono niemiłosiernie. Długo też czuć je na skórze. Drugą rzeczą, z której nie jestem zadowolona jest to, jak kosmetyk zachowuje się w pojemniczku. Po kilku dniach zauważyłam, że „przykleił” się do dna i, mimo potrząsania, za nic nie chciał się sam odkleić.
Na zdjęciu kolory wyszły o wiele cieplej, niż w rzeczywistości. Realny odcień bronzera jest taki, jak na pierwszym zdjęciu :) |
Podsumowując, jest to
naprawdę fajna ciekawostka i miałam dużo zabawy robiąc i nosząc bronzer DIY.
Nie jest to z pewnością ideał i nie zrewolucjonizuje rynku kosmetycznego, ale
nie nazwałabym go też kompletnym bublem. Daję mu ogromny plus za idealny kolor
:)
A wy często robicie
własnoręcznie kosmetyki?
Fajny pomysł, ale chyba zostanę przy gotowych :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńJa raczej unikam kombinowania z kosmetykami :)
genialny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Nie wpadłabym na to ;)
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł !
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować
Pozdrawiam ♥
W życiu nie pomyślałam o tym aby zrobić taki własnoręcznie, super pomysł!
OdpowiedzUsuńNiezły pomysl :-) w zyciu bym na to nie wpadla :-)
OdpowiedzUsuńale fajny pomysł! ja nigdy nie robiłam żadnego kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :))
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :D. Nie przeszło mi przez głowę, zrobić sobie bronzer :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, może też kiedyś zrobię ;-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńkakao? nigdy bym nie pomyślała :) ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńhej, uwielbiam posty z seri Diy, fajny pomysł na zrobienie bronzera z kakao. Zapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogspot.com, u mnie post o idelanej sylwetce na lato.
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, szkoda, że się nie do końca sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, ja jestem zbyt leniwa aby się w to bawić ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie, choć ja nie używam takich produktów
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, nie wpadłabym nigdy na to :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym sposobie. fajna awaryjna opcja. :) jeśli chodzi o pielęgnację maseczki czy peeling kawowy to DIY lubię, ale z kolorowymi kosmetykami bym się nie odważyła.
OdpowiedzUsuńJa nie używam tego typu produktów, ale pomysł fajny.
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób! Przypomina domowy suchy szampon dla brunetek, który czasami robię ;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, wyszedł świetny ten bronzer
OdpowiedzUsuńświetny pomysł ale Ja wolę gotowce :))
OdpowiedzUsuńJedynym jakie robiłam było serum z wit. C :)
OdpowiedzUsuńSuper !!! Świetny pomysł z bronzerem - nie wpadłabym na niego :) Dziękuję za odwiedziny na blogu i komentarz :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że można zrobić samemu bronzer :) Pewnie nie skorzystam z tego DIY, ale dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńOjc ja jeszcze ani razu nie zrobilam sobie sama kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńA gorzkie jakao DM tylko do ciasta używam :)
Świetny pomysł, nigdy bym nawet nie pomyślała, że tak łatwo i szybko można zrobić sobie kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńJA uwielbiam DIY ;) Pozdrawiam! ;)
o świetny pomysł! :) może kiedyś spróbuję :D
OdpowiedzUsuńNo chyba sobie żartujesz, że to takie proste! Gdybym wiedziała, to bym w ogóle nie kupowała! ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł dziś spróbuję ! :D
OdpowiedzUsuńObserwuję + miłego dnia życzę :*
Ciekawy, zaskakujący pomysł !!! Bardzo fajnie, ze zawsze w razie czego mamy takie opcje!! Jestem zachwycona pomysłowością !! Super :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli! Pozdrawiam :***
http://missmoonlight-pl.blogspot.com
chyba bym nie wpadła na taki pomysł:P
OdpowiedzUsuńŁł świetny pomysł muszę zdrobic :)
OdpowiedzUsuńSuper blog będę zaglądać częściej:)
Mogę prosić o kliki w tym poście
http://natalia004j.blogspot.com/2015/07/dresslink.html
pomysł fajny, ale po pierwsze jestem za leniwa, żeby robić sobie bronzer, a po drugie mam w domu 2 i innych nie używam bo kurcze wszystkie bronzery wyglądają na mnie pomarańczowo i już odechciało mi się ich używać :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńKolor jest całkiem niezły, chociaż widać, że bardziej wchodzi w naturalne bruzdy na skórze niż dwa pozostałe bronzery.
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, jednak jakoś nie przekonał mnie do siebie :P lubię nakładać rzeczy, które trzymają się cały dzień, żeby nie musieć się przejmować w ciągu dnia, czy dalej dobrze wyglądam :P
OdpowiedzUsuńw życiu bym na to nie wpadła! Genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńKiedyś probowałam zrobic puder rozswietlający z pudru transparentnego i pokruszonej palety cieni. Nie przewidzialam jedynie, że nawet niewielka ilość szarego cienia może tak zmienić wszystko na niekorzysc ;)
OdpowiedzUsuńHm, nie wpadłabym na to ;) Ładny kolor wyszedł :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa gdy zagubi się bronzer w akcji :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) bronzera w domu jeszcze nie robiłam, jak na razie tylko peelingi, maseczki itp.
OdpowiedzUsuńSama chętnie spróbuję zrobić :D
OdpowiedzUsuńTylko pewnie dodam ten cynamon. Mam nadzieję, że mi wyjdzie :))
Wow sama muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
jestem pod wrażeniem :) pierwszy raz się spotykam z własnoręcznie robionym :)
OdpowiedzUsuńInspirujesz! Ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńhttp://www.fitrecipesbyme.blogspot.com/
Na pewno jest to bardzo tania wersja bronzera, może warto spróbować.:)
OdpowiedzUsuńhttp://kotoanalityk.blogspot.com/
Nigdy nie robiłam sama kosmetyków, ale zaciekawiłaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńDomowe sposoby potrafią zaskoczyć! Dopiero przede mną robienie własnoręcznych kosmetyków (peelingów i maseczek nie liczę), bo od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem spróbowania. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam własnoręcznie kosmetyków, ale Twój bronzer wyszedł super <3
OdpowiedzUsuńJa własnoręcznie kosmetyków nie robię nigdy, jakoś wolę iść do drogerii i coś sobie kupić :):)
OdpowiedzUsuńhttp://anita-turowska.blogspot.com/
Fajny pomysł :)) Świetnie tak się pobawić się przy produkcji kosmetyków :))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Muszę koniecznie wypróbować, chociaż ten zapach kakao :P
OdpowiedzUsuńMnie się zdarza diy tylko w kwestii kosmetyków pielęgnacyjnych.
OdpowiedzUsuńA człowiek nie potrzebnie kupuje, Tak kolor łatwiej dobrać. :)
OdpowiedzUsuńWygląda, że to takie proste...w sumie jeszcze nie miałam okazji wykonywać domowymi sposobami kosmetyków. Podoba mi się ten pomysł.
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam DIY :) Bronzera jeszcze nie robiłam, ale miałam już do czynienia z kremami i maściami, o których zamierzam napisać. Fajny poradnik :)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł! Nie wpadła bym na to :D Może kiedyś przetestuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo często robię kosmetyki sama, ale mam tak jak TY -nie znoszę zapachu kakao -więc pewnie bym się z nim nie polubiła.
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam pomysły DIY :), mega pomysł. Może kiedy jak będę miała chwilę to go zrealizuję :)
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńhttp://nietuzinkowacarol.blogspot.com
Pomysłowo! Nie wpadłabym na to. :-)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować, bo pierwszy raz o tym słyszę :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam niedawno o tym gdzieś :)
OdpowiedzUsuńale sama nie robię kosmetyków :)
http://triviaaboutme.blogspot.com/
fajny pomysł, jedyne czego bałabym się to właśnie tego, że zacznie angle schdozić lub brudzić...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ~ BlondBlog.pl
Gratuluję pomysłowości! Jestem pod mega wrażeniem !Super
OdpowiedzUsuńhttp://www.simplethingsbyjok.com/
super, ja kiedyś zrobiłam krem bb i puder :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz i zapraszam ponownie ♥
LIFE PLAN BY KLAUDIA
WOW! Genialny pomysł - jestem nim pozytywnie zaszokowana! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł !! uwielbiam sama robić kosmetyki przynajmniej wiem co się w nich znajduje :) na pewno go zrobię :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł, ale chyba zostanę przy gotowych bronzerach.
OdpowiedzUsuń:*
Chyba lubię mieć podane na tacy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł.Wypróbuję ! ;)
OdpowiedzUsuńAle miałaś oryginalny pomysł! Bronzer wyszedł Ci bardzo fajny kolorystycznie, jestem pod wrażeniem! Natomiast szkoda, że schodzi zostawiając plamy na twarzy, to jest już nie do wybaczenia..
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. :)
http://evelinololove.blogspot.com/2015/07/bikini.html
Raczej bym się na to nie porwała :D
OdpowiedzUsuńChyba nie odważyłabym się na taki pomysł ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy pomysł - jakoś sama nie wpadłam na to, żeby użyć kakao do celów makijażowych :) obserwuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, kiedy skończy się produkt, a potrzebujemy czegoś na szybko ;) myślę, że i u wrażliwców może się w miarę spisywać, zwłaszcza jeśli wybierzemy jakiś delikatny puder do pomieszania.
OdpowiedzUsuńJaki ciekawy pomysł! :-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie modyfikowałam odcień bronzera mineralnego. :-)
Nigdy nie używałam bronzerów, ale pomysł świetny ;D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł ;) sama nie biorę się z tego typu eksperymenty, bo nie wiadomo co by z tego wyszło
OdpowiedzUsuńPomysłowe.
OdpowiedzUsuńchyba balabym się nalotu na mnie pszczól;)
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to że można dodać kakao, ale pomysł świetny bo można dobrać kolor idealny dla siebie przez co z pewnością wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kosmetyk dobry sposób za tanie pieniądze ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska–blog. Pozdrawiam gorąco ♡
kolor idealny ;) fajnie wykorzystałaś kakao ;) uwielbiam DIY, a szczególnie to kosmetyczne
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :) Jednak ja wolę gotowe produkty :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) Sama uwielbiam robić własne wcierki, płukanki do włosów, maseczki, pomadki... Jest tego trochę.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie bardzo mało używam kosmetyków, nie maluję się prawie wcale, tyle gdy idę na jakąś imprezę lub uroczystość, choć też nie zawsze. Ale pomysł naprawdę fajny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Genialny pomysł, nie spodziewałam się, że kakao, które raczej każdy w domu ma, może być składnikiem do własnej roboty bronzera.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
pokaż zdjęcia jak wygląda na buzi
OdpowiedzUsuńwww.loviseta.blogspot.com
Fajny efekt :) sama nie eksperymentuję, bałabym się, że takie naturalne produkty mnie uczulą ;/
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! Ja własnie mam problem ze znalezieniem idealnego koloru, a może akurat taki przypadł by mi do gustu;)
OdpowiedzUsuńPS. Jeśli znajdziesz chwilkę czasu i ochoty poklikaj proszę w linki;)
Trzeba pamiętać, że co by nie było, to jednak bardziej produkt spożywczy niż kosmetyk, nawet pomieszany z pudrem. Cały dzień raczej trudno byłoby mu zostać w miejscu ;) Słyszałam o tym sposobie, ale jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńOpowiastki Prawdziwe (klik)
ciekawy pomysl ;)
OdpowiedzUsuńwow, swietny pomysł, jednak troche sie boje sprobowac :D
OdpowiedzUsuńO rany, super pomysł :)!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, szkoda że schodzi plamami ;(
OdpowiedzUsuńtrzeba bd spróbować :D
OdpowiedzUsuńdzięki za przepis na bronzer! na pewno skorzystam:D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kosmetyki DIY to sama często robię peeling kawowy. Kiedyś moja przyjaciółka zrobiła mi też cytrynowy peeling do rąk i cytrusowy peeling do ciała, jednak nigdy nie testowałam kolorówki DIY :) Pomysł ciekawy, ale chyba mimo wszystko wolałabym bronzer ze sklepu ;)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł :) Warto wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam sama żadnego kosmetyku ale taki bronzer z kolorem dobranym i idealnie zrobionym pod siebie to mogło by być coś :D od czegoś w końcu trzeba zacząć :D
OdpowiedzUsuńKażde próby zrobienia czegoś nowego jest fajna, bo nawet jeżeli nic nie wyjdzie to zabawy jest przy tym co niemiara:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :))
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu szukam bronzera, który wyglądałby dobrze w połączeniu z moją karnacją, ale wszystkie są dla mnie za pomarańczowe. Teraz nareszcie uda mi się zrobić taki sama. Dzięki za super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńhttp://orbid.blogspot.com/
niesamowity pomysł, wow:)
OdpowiedzUsuńnigdy bym nie pomyślała, że można samemu zrobić bronzer ;D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ale nie jestem przekonana do kosmetyków DIY i zostanę przy gotowych. (:
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bronzery zdecydowanie bardziej od różu więc te diy mi się przyda. :)
OdpowiedzUsuńlittle-jay999.blogspot.com
Nigdy nie sądziłam, że w tak prosty sposób mozna zrobić bronzer :)
OdpowiedzUsuńJestem w szoku że bronzer można zrobić samemu! I wcale nie wydaje się to takie trudne :)
OdpowiedzUsuńKocham pić kakao, więc może i na twarzy bym je polubiła XD :D.
OdpowiedzUsuńŚwietny i inspirujący post! Czekam na więcej, buziaki
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu relacje z pomorza! Zapraszam
nicoolblog.blogspot.com
Nominowałam Cię do Liebster Award :) Wpadnij do mnie po szczegoly :)
OdpowiedzUsuńBronzer w kakao! Wow :)
OdpowiedzUsuńświetny post, ostatnio szukałam jakiegoś dobrego bronzera a teraz mogę zrobić go sama!
OdpowiedzUsuńgorąco pozdrawiam,
http://acia-blog.blogspot.com/
Ciekawy ale trochę widać, że nie jest profesjonalny :P mimo tego warto się pobawić :)
OdpowiedzUsuńale fajny :) ja tez preferuje chlodne odcienie.
OdpowiedzUsuńobserwuję! super blog
ciekawy pomysł, ale chyba zostanę przy gotowych kosmetykach, ponieważ już i tak mam problem z ich zmazywaniem :/
OdpowiedzUsuńheheh nigdy bym nie pomyslala :) .. fajna ciekawostka :)
OdpowiedzUsuńjendak na bank pozostane przy gotowcach bo przez ten zapach to bym ciągle głodna była :P:P
świetny pomysł! Nie wpadłabym na to! :)
OdpowiedzUsuńOj raczej się nie zdarza abyśmy robiły własne kosmetyki ale bronzer z kakao? GENIALNE :D
OdpowiedzUsuńNie mam cierpliwości do własnoręcznie robionych kosmetyków, wydaje mi się też, że ten brązer robiony własnoręcznie nie daje tak jednolitego efektu, jak brązery drogeryjne.
OdpowiedzUsuńpomysł ciekawy ,samabym na to nie wpadła aczkolwiek zostane przy gotowcach ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na nowy - www.nicoleeyee.blogspot.com
Kreatywna z Ciebie bestia:) Fajny pomysł ze stworzeniem własnego brązera:)
OdpowiedzUsuńBardzo kreatywny pomysł :)
OdpowiedzUsuńja jestem zbyt leniwa na takie kombinowanie, zdecydowanie wolę gotowe produkty :)
OdpowiedzUsuńo,jaki świetny pomysł:) na pewno wykorzystam :)
OdpowiedzUsuń57 yrs old Account Executive Courtnay Franzonetti, hailing from Dauphin enjoys watching movies like "Out of Towners, The" and Cooking. Took a trip to Kasbah of Algiers and drives a Ferrari 250 GT LWB California Spider. skocz tutaj
OdpowiedzUsuń