Cześć wszystkim :)
Natura obdarzyła mnie
długimi rzęsami, dlatego nigdy specjalnie nie interesowałam się tym, jak
sprawić, by były jeszcze dłuższe. Niedawno przypomniałam sobie jednak o domowym
sposobie na upiększenie ich, o którym słyszałam kilka lat temu. Polega on na
stosowaniu ochronnej pomadki do ust jako odżywki do rzęs. Postanowiłam
sprawdzić, czy to naprawdę działa. W końcu po co wydawać na odżywki kilkadziesiąt
złotych, skoro można mieć piękne rzęsy za „grosze”? Jeśli jesteście ciekawi jak
to się skończyło, to zapraszam do czytania :)
Pierwszą obawą w związku ze stosowaniem tej metody było to, czy pomadka nie podrażni moich oczu. W końcu jest to kosmetyk do ust, nie można od niego tego wymagać. Ponadto, składy różnych produktów są całkowicie odmienne, dlatego wybór tego odpowiedniego może być trudny. Na szczęście z pomocą przyszła blogosfera. Udało mi się znaleźć posty kilku dziewczyn na temat stosowania na rzęsach rumiankowego balsamu do ust z Alterry. Pomadka jest kosmetykiem bio oraz wegańskim. Nie daje to oczywiście żadnej gwarancji, że nie podrażni ona oczu.
Pierwszą obawą w związku ze stosowaniem tej metody było to, czy pomadka nie podrażni moich oczu. W końcu jest to kosmetyk do ust, nie można od niego tego wymagać. Ponadto, składy różnych produktów są całkowicie odmienne, dlatego wybór tego odpowiedniego może być trudny. Na szczęście z pomocą przyszła blogosfera. Udało mi się znaleźć posty kilku dziewczyn na temat stosowania na rzęsach rumiankowego balsamu do ust z Alterry. Pomadka jest kosmetykiem bio oraz wegańskim. Nie daje to oczywiście żadnej gwarancji, że nie podrażni ona oczu.
Co sprawia, że produkt
ten można stosować jako odżywkę do rzęs? Na
pierwszym miejscu w składzie znajdziemy olejek rycynowy, czyli jedną z
najpopularniejszych substancji, jeśli chodzi o dbanie o rzęsy i brwi. Dalej mamy olejek rumiankowy.
Początkowo trochę się bałam o jego rozjaśniające działanie, na szczęście nie
zauważyłam takowego (rycyna ma działanie przyciemniające)
„Odżywkę” nakładałam oczyszczoną szczoteczką po tuszu do rzęs, w ten sposób najłatwiej jest dotrzeć do wszelkich trudno dostępnych miejsc. Aplikowałam ją zarówno na górne, jak i dolne rzęsy przed pójściem spać. Rano nie odczuwałam żadnego podrażnienia ani tym bardziej pieczenia. Czasami tuż po nałożeniu czułam lekki dyskomfort, jednak chyba to wina nałożenia zbyt dużej ilości pomadki. Raczej nie polecałabym stosować tego kosmetyku na dzień, ponieważ rzęsy są po nim tłuste i posklejane. Myślę, że nie polubiłby się z tuszem do rzęs.
Rzęsy są minimalnie dłuższe. Nie jest to różnica spektakularna, jednak po pomalowaniu widoczna. Pomadka może nie zapewnia firanek, ale to fajna opcja dla osób o bardzo krótkich włoskach, które nie chcą lub nie mogą kupić droższej odżywki. Rzęsy w zewnętrznych kącikach urosły chyba najbardziej. Odnoszę wrażenie, że włoski są mocniejsze.
Największym plusem jest jednak to, że lepiej nakłada mi się na nie tusz
do rzęs. Mniej się „plączą”, nie
sklejają, są jakby gładsze i giętkie.
A wy stosujecie jakieś odżywki do rzęs? A może próbowałyście metody z pomadką do ust?
Piszcie, co o tym myślicie! :) Niedługo zacznę kurację z Revive Lashes, więc za jakiś czas możecie spodziewać się recenzji :)
Też mam z natury ładne rzęsiska :) Tak poza tym jestem ciekawa czy podoba Ci się paleta, którą Ci wysłałam? :) Powiedz czy trafiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, bo jeszcze nie miałam okazji używać tych paletek z Makeup Revolution :) Jeszcze ich nie testowałam na sobie, więc zbyt wiele nie mogę powiedzieć. Myślę, że bronzer będzie w porządku, rozświetlacz testowałam na ręce i daje ładny efekt :) Róż jest dość chłodny i taki "oczojebny", zobaczymy jak będzie wyglądał na twarzy. Jeśli będzie za bardzo rzucał się w oczy, to będę go stosować jako cień lub róż do takich typowo artystycznych makijaży :) Ostatnio wygrałam konkurs, gdzie nagrodą też jest paletka z MUR, na szczęście inna! :D Jeszcze raz bardzo dziękuję :*
UsuńCiekawy pomysl i za taka cene na pewno go wyprobuje :-)
OdpowiedzUsuńNigdy bym na to nie wpadła:) Chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńAleż mnie zaskoczyłaś! Różnica niby minimalna, a jednak ją widać. Genialne i zaskakujące zakończenie, muszę wypróbować tę metodę!
OdpowiedzUsuńTeż używałam tej pomadki jako odżywkę do rzęs - efekty podobnie jak u Ciebie: zauważalne, ale nie spektakularne :) Teraz używam Long4Lashes.
OdpowiedzUsuńSubtelny efekt. =)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej metodzie, ale chętnie ją wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńMi też pomogła, choć też nie był to efekt spektakularny. Ogólnie byłam z niej bardzo zadowolona. W sumie nadal ją mam ale minęło już kilka ładnych miesięcy kiedy ją stosuję i teraz chyba już przestała działać, więc na razie zrobię przerwę, ale na pewno jeszcze wrócę do takiego odżywiania rzęs i brwi:)
OdpowiedzUsuńja uzywam revitalash na noc i eveline na dzien i jestem bardzo zadowlona ;)
OdpowiedzUsuńteż ją kupiłam jakiś czas temu do rzęs :) wydaje się być fajnym produktem do ich pielęgnacji
OdpowiedzUsuńWow, nie słyszałam o takiej metodzie ale to super pomysł! Musze wypróbować na moich ,,firankach". :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sposób - z chęcią skorzystam i to nawet nie dla wydłużenia, bo też cieszę się długimi rzęsami, ale dla ujarzmienia ! :D , bo widzę, że Twoje też jakoś tak się "uczesały" ładnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Panna Joanna
nie, nie stosuję odżywek do rzęs.... daaaawno temu miałam z Margaret Astor.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych pięknych i długich rzęs :))
OdpowiedzUsuńA sposób jest naprawdę ciekawy i może kiedyś go wypróbuję :D
Efekt jest! Pierwszy raz słyszę o tej metodzie, z natury też nie mam króciutkich rzęs, ale zawsze warto nad nimi popracować :) Nigdy nie stosowałam żadnej odżywki, ale tutaj jestem bardzo zachęcona ceną, prostotą i rezultatem kuracji :)
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/
to bardzo fajna alternatywa dla tych wszystkich drogich odżywek, mimo że potrzeba na nią więcej czasu :)
OdpowiedzUsuńCzas jest raczej taki sam - wszelkie odżywki nakładane u nasady rzęs potrzebują ok. 3 miesięcy, aby pokazać pełen efekt :) Te nakładane na rzęsy trochę mniej, ale rezultaty są też mniejsze :)
UsuńCzytałam już gdzieś jakiś czas temu o takim zastosowaniu pomadki ochronnej :). Jednak to była jakaś inna pomadka, nie mogę sobie teraz przypomnieć nazwy :P. Ja zaczynam z revitalash, ciekawa jestem co z tego wyniknie :)
OdpowiedzUsuńLekką różnicę widać :) ja nigdy jednak bym się na to nie zdecydowała :) jestem za używaniem produktów zgodnie z ich przeznaczeniem.
OdpowiedzUsuńEfekt widać i masz piękne rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńHej, nigdy nie słyszałam o takim zastosowaniu pomadki. Ale widać efekty są :)
OdpowiedzUsuńhttp://wolnym-krokiem.blogspot.com
Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z taką metodą dbania o rzęsy :)
OdpowiedzUsuńTestowałam ją i nie było żadnego efektu ;) Też planuję zrobić o niej osobny post, właśnie robiłam zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńDla mnie ona jest fajna, ale do rzęs jej nie próbowałam. Muszę też takie zastosowanie sprawdzić. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz usłyszałam o tej metodzie bodajże na YT:) Rzęs Ci zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej metodzie z pomadką, i faktycznie widać różnicę :) Ja tej metody nigdy nie testowałam. Mam sera do rzęs i ostatnio zrobiłam sobie przerwę :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam, w okolicach rzęs nic, a w okolicach skóry brwi pomadka mnie "zapchała". Także podziękuję :P Na usta działa, ale nie do końca lubię jej smak/zapach.
OdpowiedzUsuńJa nie używam żadnych odżywek do rzęs, nie mam jakiś spektakularnie długich, wręcz przeciwnie, ale po prostu... mi się nie chce :D a o metodzie z pomadka pierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe rozwiązanie:). Ja często używam bezbarwnej pomadki do ust z filtrem pod oczy:). Natłuszcza i chroni przed słońcem.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o takiej metodzie, ale bardzo ciekawa. Wystarczy zrobić sobie taki miks czyli olejek rycynowy z rożnymi olejami :). Faktycznie masz dłuugie rzęsy ja również mam, ale ciemne :). Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://nowoscikosmetyczne.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie, ale sama nie testowałam.
OdpowiedzUsuńKiedyś sama kombinowałam z takim wykorzystaniem pomadki ochronnej, ale uznałam, że za bardzo wydziwiam i przestawiłam się na olej rycynowy xD Teraz mile mnie zaskoczyło, że ktoś tę metodę stosował i dała efekty!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej wiele razy, ale sama nigdy nie kombinowałam ;-)
OdpowiedzUsuńświetny sposób! naprawdę są efekty :) też nigdy nie potrzebowałam rzęs wydłużać (na szczęście), ale profilaktycznie (najczęściej jak mam jakieś ubytki;d) używam na nie samego olejku rycynowego, wydłużenia nie zauważyłam, ale te krótsze co rosną, rosną na pewno szybciej:)
OdpowiedzUsuńmoże spróbuje i z pomadką, dlaczego by nie mieć jeszcze dłuższych ;>
Fantastic post and have a happy weekend :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Super pomysł!!!
OdpowiedzUsuńMoże też wypróbuję jak kupię odpowiednią szminkę :)
Uwielbiam tą pomadkę. To jest jedyna jaką stosuję i jestem z niej zadowolona. W ogóle zaskoczyło mnie to, że można je stosować do rzęs! Kurcze, człowiek to się całe życie uczy. :)
OdpowiedzUsuńOoo :D Moim marnym rzęsom przydałaby się taka pomadka :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie używam tej pomadki na rzęsy już 1,5 miesiąca, ale efektów nie zauważyłam
OdpowiedzUsuńJa właśnie używam tej pomadki na rzęsy już 1,5 miesiąca, ale efektów nie zauważyłam
OdpowiedzUsuńJa właśnie używam tej pomadki na rzęsy już 1,5 miesiąca, ale efektów nie zauważyłam
OdpowiedzUsuńO, jestem zaskoczona :) Efekt jest co prawda mało imponujący na Twoich rzęsach (bo i tak miałaś ładne), ale na krótszych i rzadszych rzęsach 'pomadkowanie' się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie korzystam z odżywek,bo mam dość długie rzęsy,ale ten sposób jest bardzo dobry..I jaki tani ;)
OdpowiedzUsuńwidać że są takie mocarne:D
OdpowiedzUsuńFajny sposób na wzmocnienie rzęs :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest widoczny, słyszałam o tym sposobie ale nie próbowałam nigdy :P
OdpowiedzUsuńJa stosuję odzywkę Long4Lashes i jestem mega zadowolona z efektow. Co chwile koleżanki pytają mnie czy kupiłam nowy tusz a to nie tusz tylko moje rzęsy rosną! Są teraz już naprawdę długie. Kurację stosuję od marca :) Pisałam post na blogu o efektach w maju http://realcosmetics4u.blogspot.com/2015/05/serum-do-rzes-long4lashes-czy-naprawde_6.html
OdpowiedzUsuńi na pewno pojawi się jakiś w lipcu podsumowujący efekty bo są obłędne! :)
Z tą pomadką nigdy nie próbowałam :(
Ja kupuję inną odżywkę za 20 zł, która daje lepsze efekty :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Coś w moim temacie. Nie słyszałam wcześniej o pomadkach "wege". Skusiłabym się na nią :3
OdpowiedzUsuńaktualnie stosuje serum do rzęs i po trzech tygodniach widzę efekt. Wcześniej również stosowałam Regenerum, ale miesiąc temu postanowiłam kupić wysoko oceniane w swej skuteczności serum 4 long lashes. I faktycznie zaprzeczyć innym opiniom nie mogę.
Twoja propozycja natomiast jest świetna opcja do odżywienia rzęs i na pewno z tej wiedzy skorzystam! :3
Pozdrawiam - vaniless.blogspot.com
Nic nie stosuję na rzęsy, bo nie mam na to czasu. Jestem trochę leniwa. xd
OdpowiedzUsuńFajna alternatywa zastępcza za niewiele jak działa i jest efekt to jeszcze fajniej :)
OdpowiedzUsuńJa nic nie używam do rzęs ;)
pozdrawiam
Planuję wypróbować tą pomadkę jako odżywkę do rzęs :) Aktualnie używam tylko bazy pod tusz Eveline.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać,że pierwszy raz słyszę o takiej metodzie z pomadką. Fajny sposób jak ktoś nie chce wydawać dużej ilości pieniędzy na odżywki do rzęs , które nie należą do tanich. Ja nigdy nie sprawdzałam tej metody, Stosuję odżywkę z Bodetko Lash, która sprawia,że moje rzęsy stały się mocniejsze, dłuższe i ładniejsze ;)) .
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie używam odżywek do rzęs, gdyż moje mi w zupełności wystarczają :):)
OdpowiedzUsuńwww.Anita-Turowska.blogspot.com
ja teraz stosuję serum eveline, ale bardziej jako bazę niż odżywkę;)
OdpowiedzUsuńJa smarowałam swoje brwi tą pomadką, ale efekt był minimalny.
OdpowiedzUsuńJa używam jej tradycyjnie - do ust i zużyłam niezliczoną ilość opakowań ;) Do rzęs nigdy nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować nawet dla delikatnego efektu :)
OdpowiedzUsuńJa używam na rzęsy na noc olejku kokosowego ;)
OdpowiedzUsuńwww.juiloy.blogspot.com
Sama mam w planach zacząć używać pomadkę z Alterry, ale jak skończę odżywkę do rzęs :)
OdpowiedzUsuńhmm. ja rzęs nie maluję ponieważ nie muszę tak samo jakoś o nie nie specjalnie nie dbam ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie slyszalam o stosowaniu pomadki to ust jako odzywki, ale brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńrobie to samo z tą pomadka jednak często zapominam ;) chyba częściej stosuję ją na usta :P
OdpowiedzUsuńWidać różnicę :) Będę musiała wypróbować w końcu tę pomadkę Alterry :)
OdpowiedzUsuńJuż się natknęłam gdzieś na ten sposób. Szczerze mam pewne obawy, ale trochę je rozwiewasz.
OdpowiedzUsuńJa stosuję long4lashes i jestem zachwycona :)
Różnica może nie jest wielka, ale jednak widoczna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga - klik!
Nie spotkałam sie z takim zastosowaniem pomadki do ust ;)
OdpowiedzUsuńhymm ciekawy sposób! :) oby tylko pomadka nie dostała się do oczu hihi bałabym się tego :D
OdpowiedzUsuńCiekawe, nie słyszałam o tym nigdy. Niestety obawiam się, ze ja mam na to zbyt delikatne oczy... . Mimo to raz spróbuję, przeżyję jakoś, bo efekt widać ;)
OdpowiedzUsuńOpowiastki Prawdziwe (klik)
Nie stosowałam wcześniej żadnej odżywki do rzęs, ale mam kupioną jakąś z Eveline i mam zamiar zacząć ją używać :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące, ja w ogóle lubię Alterrę, a do rzęs czasem używałam olejku rycynowego :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tej pomadki w ten sposób, ale jak skończę kurację z Murier - chętnie przekonam się na własnej skórze :) Na ustach w każdym razie póki co tej pomadki u siebie nie jestem w stanie znieść.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Szczerze mówiąc to nie spodziewałam się żadnego efektu, a tu miła niespodzianka :) Jak serum mi się skończy to chętnie kupię tę pomadkę :))
OdpowiedzUsuńWow! Genialny patent! Z przyjemnością wypróbujemy pomadkę na rzęsach :D
OdpowiedzUsuńswietny pomysl, nie stosuje zadnej odzywki, ale chetnie wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńObecnie stosuję Bodetko Lash i efekty są, jednak przerzucę się na naturalne sposoby - olej rycynowy, krem Nivea (wzmacniał włoski) no i wypróbuję pomadkę jako odżywkę :P
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona ze swoich rzęs i nie używam odżywek :)
OdpowiedzUsuńFajny, delikatny efekt! Podoba mi się :)) Może wypróbuję
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej metodzie, ale daje fajny efekt :).
OdpowiedzUsuńWidać sporą różnicę ! Na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZ domowych metod używałam olejek rycynowy i przyznam że spisywał się dobrze z tym że był zbyt tłusty.
OdpowiedzUsuńsłyszałam własnie ,że ta pomadka nadaje się na odzywkę do rzęs !
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować !
www.konieczkoo.blogspot.com
Akurat na rzęsy nie narzekam i nic nie stosuję. :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję long 4 lashes
OdpowiedzUsuńStosuję odżywkę z Ardell ;) Na długości nie widzę po niej efektów, ale na pewno ładniej się rozczesują ;)
OdpowiedzUsuńDo rzęs nie, za to do brwi już tak. Moje brwi są bardzo liche, jasne i niepomalowane niemal niewidoczne, dlatego odżywka jest niezbędna. Niedawno kupiłam swoja pierwszą odżywkę w Rossmanie i na chwilę obecną jestem bardzo zadowolona z efektów.
OdpowiedzUsuńUważam, że jak na tak tanią kurację efekty są bardzo fajne! Ja stosuję słynną już odżywkę 4LongLashes i jestem bardzo zadowolona z efektów :)
OdpowiedzUsuńTeż stosowałam tej pomadki do rzęs, ale u mnie efekt niestety był prawie niezauważalny, teraz szukam czegoś o mocniejszym działaniu :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam kupić jakąś odżywkę, ale wszystkie skuteczne są drogie... Może spróbuję tego sposobu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) byc-twoim-marzeniem.blogspot.com
Jestem zaskoczona ;) Pierwszy raz o tym słyszę (czytam) ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie używałam żadnej odżywki do rzęs, ale może spróbuję z tą pomadką ;)
Pozdrawiam.
Nigdy o tym nie słyszałam, ale efekt jest naprawdę fajny (i widoczny :))
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Ja od dwóch miesięcy stosuję tę pomadkę i zgadzam się z Twoją opinią w 100%, rzęsy są zdecydowanie mocniejsze i lekko wydłużone :)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę:))
OdpowiedzUsuńMasz piękne rzęsy więc myślę, ze nawet drogą odżywką niewiele można w nich już zmienic. U kogoś z rzadszymi i krótszymi pewnie efekt byłby bardziej spektakkularny.
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie wpadła na to, że pomadka może mieć takie zastosowanie... Ja sięgam po olejek rycynowy - nieststy, tylko okazjonalnie, bo cały czas zapominam o jego systematycznym stosowaniu.
OdpowiedzUsuńNie znałam tej metody :) Nigdy nie używałam odżywki do rzęs, ale pewnie w końcu spróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i świetny blog dla ignorantów takich jak ja w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńO proszę .... pierwsze słyszę o takiej metodzie. Fajnie wiedzieć, w razie potrzeby :))
OdpowiedzUsuństosowałam dawno temu ten trik i działał :) właśnie mi o nim przypomniałaś, za co dziękuję, bo ja raczej mam węża w kieszeni,więc na droższe kosmetyki nie lubię wydawać, a ten sposób nie wymaga dodatkowych nakładów finansowych :)
OdpowiedzUsuńAle patent! :) Nigdy bym na to nie wpadła!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńłoł, nigdy nie słyszałam o takiej metodzie
OdpowiedzUsuńcreativamente.
creativamente-o-sztuce.blogspot.com
ja używam serum floslek i jestem zachwycona, słyszałam już wiele ochów i achów na temat tej pomadki stosowanej jako odżywka na rzęsy i brwi, muszę w końcu sama sprawdzić.
OdpowiedzUsuńEfektu wielkiego nie ma, to prawda, ale myślę, że wypróbuję tę pomadkę żeby po prostu odżywić rzęsy bo póki co używałam jej tylko do ust i fajnie działa :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł pomyślę o tym jak pozbędę się jęczmienia ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kiedyś poodbną notkę o tym balsamie :) i też była pozytywna... chciałam go kiedyś kupić, ale wyleciało mi z głowy... zresztą w szafce mam jeszcze odżywkę L'biotica :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię odżywek do rzęs, nie wiem czemu. Jedyny kosmetyk do jakiego mam jakieś zastrzeżenia. Na rzęsy nakładałam krem przy okazji kremowania okolic oczu i zawsze było ok:] Mam normalne rzęsy z któymi tusz loreal so couture robi cuda i wystarczy mi :]
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie pomyślała, że można użyć pomadki jako odżywki :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mogłam trafić na tą pomadkę więc zainwestowałam w Long4lashes i nie żałuję bo efekty widać gołym okiem :-)
OdpowiedzUsuńno i bomba! dzieki za swietny pomysl!
OdpowiedzUsuńxoxo
Patinka
www.patinkasworld.blogspot.com
Efekt jest widoczny :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne rzęsy! To po pierwsze. Po drugie ja tez jej używałam na rzęsy, które dzięki temu zdecydowanie się wzmocniły i praktycznie nie wypadały, bardzo delikatnie się wydłużyły. Ogólnie warto moim zdaniem spróbować, bo pomadka jest tania, ma świetny skład, a smarowanie rzęs czystym olejem rycynowym to katorga :)
OdpowiedzUsuńNigdy o tym nie słyszałam. Używałam już samego olejku rycynowego, jednak nie dawał mi zbytnich efektów, więc przestałam. Może sposób z pomadką zadziała. Warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sweet-crocodile.blogspot.com/
Rewelacja! Muszę wypróbować tąpomadkę na swoich rzęsach :D Też nie narzekam na ich stan, ale często i dużo je maluję więc chciałabym też ja jakoś pielęgnować. Mam nadzieję, że znajdę tą pomadkę w swoim Rossmannie...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej metodzie! Spróbuję jej tyljo muszę kupić pomadkę :)
OdpowiedzUsuńO już nie pierwszy raz słyszę o tej metodzie, jednak jeszcze nie odważyłam się wypróbować, to chyba z braku czasu :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie kosmetyczne! :)
kiedyś próbowałam sobie robić takie łagodzące okłady na skórę wokoło oczu z rumianku, skończyło się na podrażnieniu, więc tego składnika w pomadce ochronnej bym się bała, ale przyznaję, że efekt Twojej kuracji jest faktycznie zauważalny :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zastosowanie ! Bardzo pomysłowe :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Słyszałam o tym sposobie ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tym zastosowaniu, ale nie próbowałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej pomadce i jej zastosowaniu na rzęsy :) Obecnie stosuję tańszy sam olejek rycynowy :)
OdpowiedzUsuńEfekt widać jak najbardziej;) Fajne wykorzystanie pomadki;D
OdpowiedzUsuńNigdy nawet nie myślałam o tym by stosować odżywkę do rzęs, aczkolwiek niedawno przekonałam się do tuszów (wcześniej ich nie używałam) i przyznam, że czasami denerwują mnie sklejające się włoski... Może ja też zacznę na noc stosować pomadkę i to pomoże :3
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie, ale jeszcze go nie wypróbowałam. Naturalnie mam długie i gęste rzęsy. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczynam testować dość drogie serum do rzęs, ale jak na taką zwykłą pomadkę efekt WOW :)
OdpowiedzUsuńJa zauważyłam że moje rzęsy mniej wypadają po stosowaniu tej pomadki :)
OdpowiedzUsuńuzywam tej pomadki, bardzo lubię nakładac na rzęsy i to pod tusz ;) jakos tak czuje ze moje rzesy sa zabezpieczone ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już o tym sposobie, ale efekt bardzo subtelny :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z takim pomadkowym sposobem na rzęsy. Ale fajna sprawa :). Może którgoś razu spróbuję. Na razie od marca stosuję long 4 lashes i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt.
OdpowiedzUsuńOmo pamiętam jak jeszcze jakiś czas temu właśnie była fala na ten balsam do ust jako forma odżywki do rzęs ;D
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę! :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł :-) muszę wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej pomadki, ale właśnie słyszałam, że wiele osób stosuję ją do pielęgnacji rzęs i brwi :).
OdpowiedzUsuńU mnie ten trik się nie sprawdził. Rzęsy zaczęły mi za bardzo wypadać, przestraszyłam się i zaprzestałam tego sposobu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajny blog... można znaleźć praktyczne porady w jednym miejscu. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł... Chyba spróbuję! Pozdrawiam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe !
OdpowiedzUsuńMoje rzęsy są bardzo cieniutkie i krótkie. ;/
muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńhttp://triviaaboutme.blogspot.com/
musze spróbowac myku z alterrą :)
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym właśnie i chyba się skuszę, szczególnie, że chciałabym je tylko lekko wzmocnić, bo też mam długie dość.
OdpowiedzUsuńciekawy sposób :)
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu trwa rozdanie i do wygrania jest odżywka do rzęs Bodetko Lash, a także moje efekty po jej stosowaniu. Jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam kiedyś wazelinę na rzęsy i widziałam minimalne zmiany już po tygodniu stosowania, jednak później coś było nie tak i rzęsy zaczęły mi wypadać, przez co zrezygnowałam z takiej "odżywki".
OdpowiedzUsuń+ Pięknie tu u Ciebie Kochana, baaardzo estetyczny blog! :)
Na moje rzesy nic nie dziala ale sprobuje tego. :)
OdpowiedzUsuńlittle-jay999.blogspot.com
widać różnicę! :) ja stosowałam odżywkę z eveline zawsze pod tusz do rzęs, ciężko powiedzieć czy zrobiła duży efekt, ale pomogła w odbudowie zniszczonych rzęs i kosztowała grosze :)
OdpowiedzUsuńsuper post :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
http://szycie-i-zycie.blogspot.com/
nigdyco tym nie słyszałam ale chętnie wypróbuje bo nawet minimalny efekt jest tego warty!!
OdpowiedzUsuńPs:masz piękne rzęsy!!!ojjj tylko pozazdrościć :)
A to ciekawostka :D
OdpowiedzUsuńSwego czasu stosowałam tą pomadkę w roli odżywki i może nie wydłużała, ale włoski były wzmocnione i dużo łatwiej się je malowało :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie, ale sama używam czasami zwykłej odżywki do rzęs. ;]
OdpowiedzUsuńmusze kupic ta odzywke :)
OdpowiedzUsuńsuper, nie słyszałam o takim zastosowaniu pomadki ochronnej, zaskoczyłaś mnie...
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować, zwłaszcza, że gołym okiem widać różnicę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: dziecie-kwiatu.blogspot.com
Piękne rzęsy;) Też słyszałam o tym sposobie;) Ale na razie mi nie po drodze, żeby ją zastosować;p
OdpowiedzUsuńRzęsy po wyglądają zdecydowanie lepiej :)
OdpowiedzUsuńkto by pomyślał :)
OdpowiedzUsuńNie mam kompleksów na punkcie swoich rzęs, od zawsze są dosyć długie i dosyć gęste, nie wypadają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis, a już niedługo ROZDANIE! :)
Właśnie słyszałam wiele opinii na temat stosowania tej pomadki jako odżywki do rzęs. Ja stosowałam kiedyś olejek rycynowy i baaaaardzo mi pomógł, ale niestety moje oczy reagowały na niego raczej średnio.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej metodzie, ale nigdy z niej nie korzystała. Za to ostatnio przetestowałam Revitalash i padłam na kolana z wrażenia :)
OdpowiedzUsuńFajna metoda jednak efekty nie są wow więc odpuszczam ;)
OdpowiedzUsuńteż jej używałam jako odzywki do rzęs :) super się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńNo proszę jak alternatywa dla pomadki ochronnej :)
OdpowiedzUsuńJa od miesiąca stosuję regenerum, póki co bez efektów.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej metodzie, choć sama nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie chciałam próbować olejku rycynowego, ale nie bardzo wiem gdzie go dostać. Jutro lecę do Rossmana :) Baardzo przydatny post!
OdpowiedzUsuńNigdy bym o tym nie pomyślała! Efekt fajny, widać że rzęsy są także zdrowsze i odżywione. Ja jestem w trakcie testowania regenerum do rzęs. Ciekawe czy efekty będą zbliżone, jeśli tak to bardziej opłacalny będzie Twój sposób. Przydatny post. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że bardzo dobre, aczkolwiek sama nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o pomadce na rzęsach...:) ale zawsze można spróbować :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa z natury także mam długie ( mimo, że jasne rzęsy) i także nigdy wcześniej nie dbałam o ich pielęgnacje. Jednak parę miesięcy temu wyczytałam, że wazelina jest dobrą odżywką - wydłuża i zagęszcza. I faktycznie, choć po miesiącu nie było jakiejś ogromnej różnicy, to można było zauważyć ją po wytuszowaniu rzęs. :) Muszę też spróbować z olejkiem rycynowym. Ciekawy blog, będe wpadać częściej. :)
OdpowiedzUsuńO swietna podpowiedz o wazelinie, ktora stosuje codziennie do ust i zawsze mam opakowanie w torebce. Trzeba bedzie zaczac jej uzywac do rzes, a probowalas na brwi? :)
UsuńJeżeli działa na rzęsy, to na brwi też powinna :)
UsuńMam ta pomadkę i jest swietna do ust, muszę zacząć stosowac ja do rzęs :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tak pięknych rzęs :) moje nie są spektakularnie długie, ale dobrze, że w ogóle są :)
OdpowiedzUsuńłał, muszę ją wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na mojego nowego bloga :)
Używam dokładnie tego samego sposobu, ale na razie nie widzę żadnych efektów :(
OdpowiedzUsuńNie no, efekt jest całkiem widoczny!!!
OdpowiedzUsuńOjej ładnie się rozszalałaś :D teraz tak parzę i patrzę a to Ty!! :D
OdpowiedzUsuńJa stosuję odżywkę do rzęs i brwi My Secret, ale mam problem z systematycznością.
OdpowiedzUsuńStosuję tą metodę i się sprawdza od wielu lat;)
OdpowiedzUsuńA ja uzywam serum z olejkiem arganowym, niestety jakis wiekszych zmian nie widze... W zeszlym roku kupilam swietne serum w bezclowym, ale teraz nie pamietam nazwy i rzesy oraz brwi szybko po nim rosly i zdecydowanie byly gesciejsze. A pomadki nie probowalam, czy mozna uzywac innych? Jesli tak to jakie polecasz? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeżeli głównym elementem serum jest olej arganowy, to nie zauważysz zmian w gęstości, długości czy grubości, bo ten olej nie ma wpływu na te cechy. Może one jedynie polepszyć kondycję włosków, dzięki czemu będą mocniejsze i odporniejsze na czynniki zewnętrzne. Jeśli chodzi o profesjonalne produkty to polecam odżywkę Revive Lashes - recenzowałam ją tutaj: http://www.angelikaniedzwiedzka.pl/2015/09/rzesy-jak-marzenie-revive-lashes-od.html Co do innych pomadek, wszystko zależy od ich składu :) Jeśli zawierają olej rycynowy, nadadzą się :)
UsuńNigdy tak nie robiłam, ale brzmi to ciekawie.
OdpowiedzUsuńŚwietny patent! Warto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń