Wybaczcie, że w zeszłym
tygodniu post się nie pojawił. Byłam jednak chora, leżałam w łóżku i nie miałam
siły nic robić. Czas na zaległych ulubieńców 2015 roku, dzisiaj w roli głównej
pielęgnacja.
Oleje
Pierwszym tegorocznym
odkryciem kosmetycznym były oleje. Arganowy, ze słodkich migdałów, z
pestek malin… Wciąż testuję nowe. Zaprzyjaźniłam się z nimi i na stałe zagościły w mojej
pielęgnacji. Początkowo zrezygnowałam dla nich ze wszystkich kremów, aktualnie stosuję i kremy, i oleje. Używam ich regularnie od kilku miesięcy, a moja skóra jest
zadowolona. Osobny post na ten temat znajdziecie TUTAJ.
Oil Cleansing Method
Z olejami powiązany
jest również sposób demakijażu oraz mycia twarzy. Postanowiłam zastosować OCM,
ponieważ zwykłe środki do mycia były zbyt drażniące dla mojej skóry. Najpierw
stosowałam wersję z samą mieszanką olejów Babydream (post na ten temat TUTAJ),
następnie tradycyjną wersją z olejem rycynowym (podsumowanie TU). Jestem bardzo
zadowolona z efektów i nieprzerwanie od kilku miesięcy stosuję tę metodę.
Kremy do ciała Isana
Stały się hitem tego
roku, jeśli chodzi o pielęgnację ciała. Przetestowałam wszystkie rodzaje i
najbardziej do gustu przypadła mi oliwka i granat. Nie są to kremy, które
nawilżą bardzo suchą skórę. Dla posiadaczek cery normalnej będą jednak
odpowiednie. Szybko się wchłaniają, ładnie pachną i są bardzo tanie.
Glukonolakton
Pierwszy raz usłyszałam
o nim u Niesi (klik). Szybko zdecydowałam się wypróbować tonik z
glukonolaktonu. Po pewnym czasie zauważyłam, że skóra jest w lepszej kondycji.
Należy jednak odpowiednio dobrać stężenie i robić taką ilość produktu, żeby
zużyć ją jak najszybciej (brak konserwantu sprawia, że szybko traci ważność)
Jak widać zarówno w
poprzednim, jak i w tym poście, moich ulubieńców jest niewielu. Nie znaczy to,
że inne produkty są złe, jednak postanowiłam wybrać tylko to, co naprawdę
zrobiło na mnie wrażenie i do czego wracam regularnie :)
Jacy są wasi ulubieńcy
w kategorii pielęgnacji?
Nie zapominajcie o
Instagramie!
Kremy z Isany są świetne :)
OdpowiedzUsuńPopieram kremy z isany są bardzo dobre : )
OdpowiedzUsuńlubię również te kremy z Isana
OdpowiedzUsuńMetody OCM nie stosuję, chociaż wydaje się ciekawa, podobnie jak kremy z Isany ;p Glukonolaktona nie znam
OdpowiedzUsuńOleje są jak najbardziej na tak u mnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie olejowa pielęgnacja sprawdza się najlepiej, nawet już nie szukam innej.
OdpowiedzUsuńU mnie ulubieńcem zeszłego roku był olejek arganowy i serum z Bielendy, które pomogło mi doprowadzić cerę do świetnego stanu.
OdpowiedzUsuńjak mogłam zapomnieć o tym kremie z Isany ! oj muszę sie w niego zaopatrzyć przy kolejnej wizycie w Rossmannie bo był idealny :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie krem z Isany, miałam czyste masło Shea i było bardzo dobre. Moim ulubieńcem jest pomadka carmex.
OdpowiedzUsuńhttp://side-of-life.blogspot.com/ - KLIK!
Chętnie wypróbuję krem do ciała z Isany, reszty przedstawionych produktów nie kojarzę ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym toniku, idę nadrobić i zobaczyć, co to takiego ciekawego jest :)
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić ten glukoloktan, oleje też bardzo cenię, szczególnie argan, ale ostatnio słyszałam coś o cytrynowym z pestek... W olejach jest przyszłość, ja się też na to przestawiam. Moim ulubieńcem jest teraz mydło Aleppo z olejem laurowym :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem z Isana :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio odkrywam olejek z pestek śliwki, ma przecudny marcepanowy zapach, który pokochałam ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mam sporo do wypróbowania w tym roku. Nie znam nic z Twoich ulubienców.
OdpowiedzUsuńOlej rycynowy moje włosy bardzo lubią :)
OdpowiedzUsuńOleje zdecydowanie też są moim tegorocznym odkryciem:) nr 1 chyba będzie olejek z dzikiej róży
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oleje :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tym glukono cośtam.. będę musiała przeczytać gdzieś na internecie o co z nim chodzi. Szkoda, że w sumie nie napisałaś jak to działa na skórę :) Ja też uwielbiam oleje, a ostatnio moja cera upodobała sobie ten z pestek malin, który trafił do ulubieńców roku :)
OdpowiedzUsuńMam w planach post na ten temat :) A wszystkie informacje zawarte są w podlinkowanym filmiku :)
UsuńTeż jestem wielką fanką olejków i uwielbiam testować nowe, a mam ich jeszcze sporo do sprawdzenia:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam żadnego z tych produktów :D
OdpowiedzUsuńadgam.blogspot.com
Wszystko co Organic to chętnie wpada w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię kremy z Isany, ale dla odmiany najbardziej kakaową. :D
OdpowiedzUsuńLubię Isane, to sprawdzone produkty. :-)
OdpowiedzUsuńJa szukam idealnego dla mnie oleju, po arganowym przyszedł czas na rycynowy :)
OdpowiedzUsuńLubię rzeczy z Isany :)
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Jeszcze nie używałam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
Chętnie wypróbowałabym ten krem z Isany :D
OdpowiedzUsuńFajni ulubieńcy - kremu Isany nie znam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten krem Isana jest trochę za słaby.
OdpowiedzUsuńU mnie do ciała to najlepiej sprawdza się ziajka,ale może kiedyś kupię ten krem z masłem kakaowym Isany:)
OdpowiedzUsuńKurczę, przymierzałam się daaawno, dawno temu do OCM, ale przeraziła mnie wizja ewentualnego wysypu. Dobrze czytać, że u Ciebie się sprawdza ta metoda :).
OdpowiedzUsuńOlejki uzależniają, sama je odkryłam w zeszłym roku i już się z nimi nie rozstaję ;)
OdpowiedzUsuńz Isany coś czasem miewam, ale kremu jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować te kremy do ciała Isany :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Ty pokochałam oleje i dziś już nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez ich udziału. Stosuję je do pielęgnacji ciała, włosów i paznokci. Moi faworyci na chwilę obecną to olej z awokado, olej lniany, a tuż za nimi arganowy, rycynowy i sojowy.
OdpowiedzUsuńSama jestem wielką fanką olejów w kosmetyce :) nic tak wspaniale nie nawilża i nie pozostawia skóry delikatnej i gładkiej!
OdpowiedzUsuńWiększość kosmetyków z Isana przypada nam do gustu :)
OdpowiedzUsuńGlukonolakton brzmi bardzo ciekawie :)
Glukonolakton- pierwsze słyszę o tym produkcie i brzmi intrygująco, chyba więcej o nim poczytam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą oliwkę z BabyDream, ale używam jej do ciała po kąpieli. :)
OdpowiedzUsuńZdałam sobie wlaśnie sprawę z tego jak bardzo zaniedbałam ostatnio moją skórę. Po wyplacie chyba czas najwyzszy by isc na zakupy do Rossmana ! :)
OdpowiedzUsuńProdukty z ISANA są świetne :)
Pozdrawiam i zapraszam na nową dawkę fotografii
PS Jak ci poszly probne egzaminy maturalne? :)
----Poznaj mój świat fotografii----
Dobrze, chociaż mogłoby być lepiej :D Ale nie narzekam :)
UsuńŚwietny post! Tyle pomysłów w jednym!
OdpowiedzUsuńJa stosowałam jakiś czas demakijaż z użyciem oleju arganowego. Swietnie rozpuszcza wodoodporne maskary.
Obserwuje bo przez tych ulubieńców muszę sie głębiej zaznajomić z twoimi metodami pielęgnacji ;*
Buziaki
Aspolecznee.blogspot.com
Muszę zaopatrzyć się w olejki w tym roku :)
OdpowiedzUsuńZe wszystkich tych produktów stosowałam jedynie olejek rycynowy ;-)
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką olejków, szczególnie jeżeli chodzi o oczyszczanie skóry.
OdpowiedzUsuńOlej arganowy i kokosowy w tym roku podbiły moje serce :)
OdpowiedzUsuńWow, sama naturalna pielęgnacja, jestem bardzo miło zaskoczona ;) Chętnie poczytam o ostatnim produkcie, nie znałam go wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ulubieńców w pielęgnacji to ja takowych nie mam
OdpowiedzUsuńParę produktów w tym orku pokochałaś :)
OdpowiedzUsuńja pokochałam oliwkę Babydream do olejowania włosów, lekki krem nawilżający z Dermedic :)
OdpowiedzUsuńMoże w tym roku ja się skuszę na jakieś olejki? ☺ Masła do ciała z firmy ISANA są świetne 😂
OdpowiedzUsuńMoim faworytem 2015 był olejek khadi :) 2016 być może będzie olejek kokosowy :)
OdpowiedzUsuńmuszę znowu kupić olejek rycynowy na moje rzęsy i brwi :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię olej rycynowy - bardzo pomógł mi z brwiami.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale widzę że warto ;)
OdpowiedzUsuńNie znam twoich, a moim hitem z pewnością będzie balsam do włosów z ekstraktem z łopianu od Sylveco :)
OdpowiedzUsuńkremy Isana lubie :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam olejek recynowy :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką olejków :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego olejku z Babydream dla mam:)
OdpowiedzUsuńZnam tylko olejek z BD :)
OdpowiedzUsuńtez bardzo lubie kremy z isany:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miałam olejek rycynowy, masło z Isany, mam również glukonolakton, ale jakos mimo że go kupiłam trochę boję się sama kombinować i robić tonik, moze sie odważę :)
OdpowiedzUsuń